Poznań: mieszkańcy pozbyli się starych mebli przy ulicy. Za sprzątanie płacimy wszyscy
Do strażników miejskich z Winograd dotarła informacja o starych meblach zalegających na terenie przy ulicy Grudzieniec. Porzucili je tu mieszkańcy. Za sprzątanie musimy zapłacić wszyscy. W ubiegłym roku sprzątanie takich miejsc kosztowało prawie 600 tysięcy złotych.
Przy ulicy Grudzieniec można było do niedawna zobaczyć porzucone przez mieszkańców meble, które prawdopodobnie zastąpiono w domach nowymi egzemplarzami. - Przekazanie ich do recyklingu okazało się zbyt trudne, mieszkańcy postanowili więc wyrzucić stare meble na poboczu drogi - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Strażnicy miejscy próbowali ustalić skąd pochodzą meble, ale mimo rozmów z okolicznymi mieszkańcami nie udało się ustalić sprawcy dzikiego wysypiska. - W takiej sytuacji obowiązek uporządkowania spoczywa na zarządcy terenu. Strażnicy ustalili, że meble te leżały na terenie miejskim zarządzanym przez Wydział Gospodarowania Nieruchomościami UMP. Zostały uprzątnięte na koszt wszystkich mieszkańców - dodaje.
Jak się okazuje, tylko w ubiegłym roku miasto musiało wydać blisko 600 tysięcy złotych na porządkowanie terenów miejskich o powierzchni 223 hektarów. - Kwota ta nie obejmuje kosztów porządkowania pasów drogowych, parków i zieleńców, lasów i miejskich nieruchomości mieszkalnych - zaznacza.
Jakich śmieci poznaniacy porzucają najwięcej? W ubiegłym roku było to prawie 38 ton odpadów budowlanych, ponad 14 ton mebli i 10 ton gruzu.