Reklama
Reklama

1,4 mld złotych na religię w szkołach. Nie chcą, by za lekcje płaciło państwo

fot. PAP/Jacek Bednarczyk
fot. PAP/Jacek Bednarczyk

Powstał obywatelski projekt ustawy, który zakłada zniesienie finansowania z budżetu państwa lekcji religii odbywających się w szkołach, a także organizowanie takich lekcji w liceach na prośbę uczniów. Pomysłodawcy akcji "Świecka szkoła" tłumaczą, że każdego roku na religię w szkołach przeznacza się ponad miliard złotych z budżetu państwa. Zbierają już podpisy pod projektem.

Kilka dni temu rozpoczęło się zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy zakładającym zniesienie finansowania religii z budżetu państwa. Tak mają brzmieć zmiany:

"Art. 12 otrzymuje następujące brzmienie:

1. Publiczne przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadgimnazjalne na życzenie samych uczniów; Kosztów związanych z organizacją nauki religii nie można w części ani w całości finansować ze środków publicznych w rozumieniu przepisów o finansach publicznych.

2. Minister właściwy do spraw oświaty i wychowania w porozumieniu z władzami Kościoła Katolickiego i Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz innych kościołów i związków wyznaniowych określa, w drodze rozporządzenia, warunki i sposób wykonywania przez szkoły zadań, a także sposób rozliczenia i pokrycia kosztów, o których mowa w ust. 1".


Pomysłodawcy akcji przyznają, że nie chodzi o to, by religia stała się przedmiotem nieobowiązkowym (tak jest już obecnie). Najważniejsze jest sprawienie, aby państwo nie finansowało lekcji religii odbywających się w szkołach. Rocznie kosztuje to nawet 1,4 miliarda złotych (chodzi o wynagrodzenie dla nauczycieli). Lekcje mogłyby się odbywać, ale miałyby być finansowane przez rodziców lub związki wyznaniowe. Dodatkowym argumentem jest fakt, że w trakcie cyklu nauki uczeń spędza na lekcjach religii więcej czasu niż np. na biologii, geografii, historii czy fizyce.

Piotr Chudziński, poznański katecheta tłumaczy, że projekt zakładający wyprowadzenie lekcji religii ze szkół i zaprzestanie ich finansowania z budżetu państwa to populizm. - W tym państwie prawie na nic nie ma pieniędzy. Koszty lekcji religii są porównywalne z kosztami utrzymania Sejmu. Szuka się oszczędności na siłę. Dlaczego np. lekcji biologii nie wyprowadzi się na łąkę, skoro to dla niej naturalne środowisko - mówi. - To nie jest tak, że finansując lekcje religii z budżetu państwa finansujemy Kościół. Bez tych lekcji straci nasza kultura, a niestety dziś z domu nie wynosi się już podstawowej wiedzy religijnej. Lekcje religii to nie tylko paciorki, ale też solidna porcja wiedzy - dodaje.

Aby Sejm zajął się obywatelskim projektem ustawy, konieczne jest uzbieranie 100 tysięcy podpisów pod projektem. Ich zbieranie rozpoczęto w ostatni weekend - również w Poznaniu. Inicjatorzy akcji mają na swoim koncie już kilka tysięcy podpisów i zachęcają, by drukować formularze do zbierania podpisów i samodzielnie je zbierać. Na Facebooku akcję poparło ponad 70 tysięcy osób.

Więcej na ten temat o 20.35 w Otwartej Antenie w Telewizji WTK. Gośćmi Romana Wawrzyniaka będą m.in. dr Przemysław Rotengruber, kulturoznawca UAM oraz Piotr Chudziński, poznański katecheta.

Czy katecheza powinna odbywać się w szkole?

  • 0%
  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

13℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
9.73 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro