Reklama
Reklama

"Litewski chamie, klęknij przed polskim panem": przesłuchiwano świadków

fot. Michał Nadolski
fot. Michał Nadolski

We wtorek w Sądzie Rejonowym w Poznaniu odbyła się kolejna rozprawa w sprawie transparentu "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem", który wywieszono w kotle poznańskiego stadionu podczas meczu z Żalgirisem Wilno w sierpniu 2013 roku. Przesłuchiwano ośmiu świadków. Wszyscy twierdzą, że nie wiedzieli jaki napis znajduje się na transparencie.

"Litewski chamie, klęknij przed polskim panem" - taki tekst pojawił się podczas sierpniowego meczu w 2013 roku na około 50-metrowym transparencie rozpostartym na trybunie kibiców Lecha Poznań. Napis skierowany do piłkarzy Żalgirisu Wilno był doskonale widoczny przez blisko pół godziny i zdążył w tym czasie wywołać prawdziwą burzę. Pojawił się również po spotkaniu, gdy trybuny były już prawie puste, a kibice z Wilna czekali na możliwość opuszczenia sektora gości.

Całe zdarzenie skrytykowały władze klubu Lech Poznań. - Na INEA Stadionie nie ma miejsca dla osób, które wywieszają lub choćby popierają zamieszczanie transparentów obrażających inne narody lub kraje, jak to miało miejsce wczoraj wieczorem na meczu Lech Poznań - Żalgiris Wilno. Konsternacja, wstyd i niesmak najlepiej oddają reakcję większości kibiców Lecha. Jakikolwiek kontekst polityczny lub historyczny nie może usprawiedliwiać wywieszonego hasła. Zrobimy wszystko, aby podobne chamskie, obrażające inne narody transparenty nigdy więcej nie pojawiły się na meczach Lecha - można było przeczytać w oświadczeniu wydanym przez klub Lech Poznań.

O transparencie głośno było nie tylko w Poznaniu. - Antylitewskie treści umieszczone na transparencie uważamy za skandaliczne i oceniamy je jako pożałowania godny przejaw bezmyślności i ignorancji, który budzi zdecydowany sprzeciw MSZ i rządu polskiego - oświadczył w sierpniu 2013 roku dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Michał Safianik.

Litewskich kibiców przepraszał też Zbigniew Boniek, prezes PZPN. - Mimo że nasza federacja w żaden sposób nie była związana z organizacją tego spotkania, pragniemy stanowczo potępić treść transparentu oraz działania osób, które stały za przygotowaniem tej bezsensownej i szkodliwej manifestacji - tłumaczył w oficjalnym oświadczeniu.

Zbulwersowany był również konsul honorowy Litwy. - Kiedy zobaczyłem ten transparent to nie uwierzyłem, ale po chwili dotarło do mnie, że to się dzieje naprawdę. Zabolało mnie to jako przedstawiciela władz litewskich, ale również jako Polaka - mówił Benedykt Dubski na antenie Telewizji WTK.

We wrześniu ubiegłego roku informowaliśmy o ustaleniach prokuratury. Zdaniem specjalistów zajmujących się sprawą - transparent został wniesiony na stadion przez kilkunastoosobową grupę, a przygotowany był w poznańskiej hali Arena. Zarzuty usłyszeli Tomasz D., Michał N., Agnieszka K. i Patryk B. Nie przyznają się do winy.

We wtorek odbyła się kolejna rozprawa w tej sprawie. - Przesłuchano ośmiu świadków z czterdziestu. Wszyscy twierdzą, że nie wiedzieli kto przygotował transparent, a także jaki napis się na nim znajduje - relacjonuje Olga Sokal, dziennikarka Pulsu Dnia.

Kibice są oskarżeni o publiczne znieważenie obywateli Republiki Litewskiej z powodu ich przynależności narodowej. Za tego typu przestępstwo grozi do trzech lat więzienia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
11.99 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro