Jacek Jaśkowiak walczy o stary hol dworca PKP: jest skłonny zablokować budowę biur i hotelu
O planach przebudowy starego budynku dworca mówi się od wielu miesięcy, ale do tej pory przedstawiciele PKP i inwestora nie przedstawili konkretnej wizji zmian. W ubiegłym tygodniu szczegóły inwestycji poznał Jacek Jaśkowiak, który twierdzi, że plany w zbyt małym stopniu uwzględniają potrzeby pasażerów.
Stary budynek dworca jest zamknięty od jesieni 2013 roku, ale planowana jest jego gruntowna przebudowa, którą zrealizować miałby TriGranit - firma, która wybudowała galerię Poznań City Center oraz przylegający do niej dworzec. W ubiegłym tygodniu Jacek Jaśkowiak spotkał się prezesem TriGranit Polska, który zaprezentował mu plany inwestycji. O szczegółach tych prezydent opowiedział na spotkaniu z poznańskimi inżynierami - Miałem nadzieję, że głównym zadaniem PKP jest obsługa podróżnych. Tymczasem dowiedziałem się, że w tym wszystkim wcale nie chodzi o poprawę obsługi pasażerów, tylko żeby skomercjalizować teren starego dworca i wybudować tam jak najwięcej biur. To nie wpłynie dobrze na wizerunek miasta - przytacza słowa Jacka Jaśkowiaka Gazeta Wyborcza.
Według prezydenta inwestor wspólnie z PKP chciałby w miejscu starego dworca stworzyć 32 tysiące metrów kwadratowych powierzchni biurowej i hotelowej. Od wielu miesięcy wiadomo, że w części parterowej ma się znaleźć strefa pasażerska, ale wciąż nie wiadomo, jak duża będzie. PKP twierdzi, że będzie to około 1-2 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni, ale już prezes TriGranitu jest ostrożniejszy w szacunkach - To już będzie zależało od potrzeb przewoźników, czy to będzie tysiąc, czy może pięćset metrów kwadratowych. I to także wspólnie z miastem ustalimy - twierdzi Tomasz Lisiecki.
Sam Jacek Jaśkowiak przyznaje, że ma niewielkie pole manewru. Teren dworca należy do kolei, a o pozwoleniach na działania w tym miejscu decyduje wojewoda. Warto jednak pamiętać, że podobnie jak Jacek Jaśkowiak należy on do Platformy Obywatelskiej. Prezydent wskazuje też na rozwiązania, które mogą być ostatecznością - Nie wyobrażam sobie, żeby przez wyremontowaną Kaponierę jeździły ciężkie ciężarówki. Możemy np. ograniczyć tonaż na drogach dojazdowych do dworca. Niech wtedy PKP wozi elementy na budowę własnymi pociągami. Albo helikopterem - mówi prezydent. W tej chwili wiadomo, że prezydent wkrótce spotka się z władzami PKP i będzie przekonywał je do działania dla dobra poznaniaków i pasażerów.
Najpopularniejsze komentarze