Trwa wycinka drzew w lasku przy Różanym Potoku

Mieszkańcy są zaniepokojeni ścinką zdrowych sosen. Jak twierdzą leśnicy, taka wycinka to kosmetyka mająca na celu umożliwienie pozostałym drzewom lepszy wzrost.

Lasek w pobliżu stawów moraskich to częste miejsce spacerów mieszkańców osiedla Różany Potok. Mieszkańców zmartwiła jednak nagła wycinka drzew. Zaniepokojeni napisali do naszej redakcji - Na wiszących informacjach podano, że obowiązuje zakaz wstępu do lasu z uwagi na pozyskiwanie drewna. Wycince podlega co trzecie lub czwarte drzewo. Proszę o wizje tego lasku i sprawdzenie czy jest na to zezwolenie.

Okazuje się, że taka wycinka zdrowych drzew to trzebież późna czyli standardowy zabieg. Ma on na celu usunięcie z drzewostanu drzew, które już są nieprzydatne do dalszego rozwoju - Jeżeli sobie uświadomimy, że sadzimy na jednym hektarze 10000 drzew, a w okresie drzewostanu dojrzałego drzewostan sosnowy liczy kilkaset tylko. No to przez te kilkadziesiąt lat musimy sukcesywnie usuwać drzewa - mówi Henryk Borowski z Zakładu Lasów Państwowych.

Taki zabieg przeprowadzany jest raz na dziesięć lat. Drewno zostanie sprzedane m.in. na wyrób palet, a pozostała część ze względu na mały wymiar będzie wykorzystywana na opał. Można je kupić od leśniczych lub bezpośrednio od Zakładu Lasów Państwowych. Wycinka potrwa jeszcze dwa tygodnie.