Reklama

Plac Adama Asnyka nie jest już "salonem dla umarłych"

Mieszkańcy na remont placu Adama Asnyka czekali przez dwa lata. Teraz mieszkańcy mogą w tym miejscu spędzać wolny czas, a dzieci mogą dobrze się bawić.

Remont placu Adama Asnyka rozpoczął się w listopadzie 2013 roku. Mieszkańcom od początku nie podobały się pewne pomysły, dlatego długo walczyli o to, żeby to miejsce było odpowiednie dla wszystkich. Na zakończenie remontu trzeba było czekać dwa lata. Byłby gotowy wcześniej, gdyby miasto posłuchało sugestii osób odwiedzających plac. A tak Zarząd Zieleni Miejskiej zamiast miejsca do zabawy i odpoczynku, zdaniem protestujących mieszkańców i społeczników, stworzył "salon dla umarłych". Miejsce to kojarzyło się z salonem ze względu na wyłożenie placu kostką brukową. Chcielibyśmy żeby rada nie realizowała czyiś prywatnych wizji, tylko żeby liczyła się ze zdaniem mieszkańców i przekształciła tę przestrzeń we współpracy z nimi - mówił podczas jednego z protestów Paweł Janowski, Fundacja Animatornia.

W końcu udało się mieszkańcom osiągnąć swój cel. Pod protestem o przywrócenie dużego placu zabaw podpisało się kilkaset osób. Dzięki temu powierzchnia placu zwiększyła się ze 150 metrów kwadratowych do 230. pojawiło się też więcej urządzeń na placu zabaw. Niechciana kostka brukowa jednak pozostała. Na pewno przeszkadzają nam krzewy wolelibyśmy trawę, gdzie moglibyśmy spędzać czas z dziećmi , brakuje też huśtawki i wiele innych rzeczy można by wymienić - mówi Aleksandra Sołtysiak-Łuczak, organizowała happening w sprawie Placu Asnyka.

Całość inwestycji kosztowała ponad 850 tysięcy złotych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
6℃
Poziom opadów:
1.3 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
10.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro