Tabletki "dzień po": w poznańskich aptekach ich nie ma

fot. Łukasz Ogrodowczyk - archiwum
fot. Łukasz Ogrodowczyk - archiwum

Sprawdziliśmy, czy w poznańskich aptekach można kupić bez recepty tabletki "po". Stosuje się ją po niezabezpieczonym stosunku, by uniknąć zajścia w ciążę. Okazuje się, że choć od stycznia w Polsce teoretycznie można już kupować takie pigułki bez recepty - w poznańskich aptekach są trudno dostępne.

Od dłuższego czasu w ogólnopolskich mediach trwa dyskusja na temat pigułek "po", a więc tabletek stosowanych po niezabezpieczonym stosunku. Mają one wykluczyć możliwość zajścia w ciążę. Do tej pory tabletki można było nabyć jedynie po wypisaniu recepty przez lekarza. Teraz każdy może je nabyć bez recepty. Zmiana weszła w życie wraz z początkiem tego roku. To decyzja Komisji Europejskiej, która obowiązuje w państwach UE. I choć informacja wzbudziła kontrowersje w wielu środowiskach, teoretycznie pigułkę można już kupić w aptekach bez zalecenia od lekarza. Koszt tabletki bez recepty to około 150 złotych. Te z receptą są tańsze i kosztują nawet o ponad 100 złotych mniej.

Teoretycznie nabycie tabletki bez recepty jest możliwe. W praktyce nie udało nam jej się kupić w żadnej z 10 losowo wybranych poznańskich aptek. W kilku usłyszeliśmy, że tabletek jeszcze nie ma, bo jest problem z ich dostępnością w hurtowniach. W kolejnej powiedziano nam, że tabletki trafią do sprzedaży "gdy wydana zostanie oficjalna decyzja na ten temat", a w jeszcze innych, że tabletki w hurtowni są i mogą je dla nas zamówić. W jednej aptece stwierdzono, że sprzedaż takich tabletek w ogóle nie będzie prowadzona.

Krzysztof Podsiadło, lekarz ginekolog był w środę gościem Poranka WTK. Przyznaje, że decyzja o sprzedawaniu tabletek "po" jest dla niego zaskakująca. - Są to jednak tabletki działające na układ podwzgórze - przysadka mózgowa - jajnik i uważam, że bezwzględnie powinna być zapisywana przez lekarza specjalistę po zrobieniu badań - tłumaczy. - Myślę, że z tych tabletek mogą korzystać także osoby małoletnie. Druga sprawa jest taka, że producent zaleca spożycie maksymalnie dwóch tabletek w cyklu. Nie jest to więc tabletka antykoncepcyjna, a antykoncepcja awaryjna - dodaje.

Zdaniem Podsiadło o tabletkach "po" nie można mówić jako o "wczesnoporonnych". - To nadużycie. Główne działanie tabletki polega na przesunięciu lub zahamowaniu owulacji. W przypadku tabletek możliwych do stosowania do pięciu dób po stosunku, ich skuteczność jest bardzo wysoka. Ja w swojej 40-letniej karierze nie spotkałem się z tym, by tabletka nie zadziałała - zaznacza. - Ważne jest jednak to, że nie jest to tabletka obojętna dla organizmu. Mogą występować skutki uboczne jak bóle podbrzusza, całego brzucha, może dochodzić do krwotoków, mogą się pojawić bóle głowy. Zalecam więc bardzo dużą ostrożność i podkreślam, że jestem przeciwnikiem ogólnodostępności takich tabletek - kończy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
4℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
5.55 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro