Szymon Drewniak: Sami sprowadzamy sobie nerwówkę
Szymon Drewniak zagrał od pierwszej minuty w meczu z Piastem Gliwice. Pomocnikowi Lecha Poznań radość z tego faktu przesłonił jednak końcowy wynik spotkania.
Kolejorz prowadził do przerwy, jednak już 5 minut po wznowieniu gry przegrywał 1:2. Przyjezdni zdołali wyrównać, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Ostatecznie Piast wygrał 3:2.
Drewniak przebywał na placu gry do 56. minuty. Wtedy został zmieniony przez Dawida Kownackiego. - Czego zabrało? Dwóch bramek - ocenił krótko środkowy pomocnik po spotkaniu. - Nawet jeśli tracimy gole, to musimy dążyć do tego, aby je strzelić. W defensywnie popełnialiśmy jako cała drużyna błędy i te 3 bramki dla Piasta nie były z przypadku - dodał.
W ostatnim czasie Lech ma ogromny problem z utrzymaniem prowadzenia. Drewniak ma na to prostą receptę. - Powinniśmy dobić przeciwnika, strzelając drugą i trzecią bramkę, niestety nie wykorzystaliśmy tych sytuacji. Można powiedzieć, że sami sprowadzamy sobie tę nerwówkę - stwierdził.