Grafficiarze z Ławicy w rękach policji
Trzech poznaniaków podejrzewanych o pomalowanie sprayem samolotu stojącego na Ławicy zatrzymała poznańska policja.
Dwóch 17-latków przyznało się dowymalowania graffiti na samolocie ATR. Jako dowody policjanci zabezpieczyli puszki z farbą i cyfrowy aparat fotograficzny.Kara przewidziana za podobne wykroczenia to 5 lat pozbawienia wolności.Trzeci podejrzany został zatrzymany w czwartek. Według policji pilnował, czy nie zbliża się nikt z ochrony.
Na boku samolotu, który przyleciał do Poznania w sobotę wieczorem pojawiło się graffiti. Autor zostawił swój podpis z datą w nocy z soboty na niedzielę. Policja wyjaśnia, jak to możliwe, że wandal dostał się na teren zamknięty dla osób postronnych, pilnowany przez celników, straż graniczną, policję i ochronę portu. Sprawca najprawdopodobniej sforsował bramę techniczną, która nie jest praktycznie w ogóle strzeżona. To był przypadek - twierdzi prezes Ławicy - mimo to przyznaje, że ten incydent wydarzył się zaledwie kilka dni przed wprowadzeniem dodatkowych zabezpieczeń w najbardziej newralgicznych miejscach portu.
Po zdarzeniu zwiększono liczbę patroli na terminalu i wokół Ławicy. W znalezieniu wandala lub wandalimają pomóc kamery pilnujące Ławicy. Mimo to pasażerowie nie kryją niepokoju. To, co się stało, świadczy bowiem o tym, że na jednym z największych portów lotniczych w Polsce nie można wcale czuć się tak bezpiecznie, jak byśmy chcieli.