Babki: konie bez nadzoru na ruchliwej ulicy

Z nietypowym widokiem na ulicy spotkali się w czwartek rano kierowcy poruszający się przez podpoznańskie Babki. Po jezdni i chodniku poruszało się... siedem koni. Bez nadzoru. Zdaniem autora nagrania nie jest to pierwsza taka sytuacja w tym miejscu.

- Nie wiem jak zgłosić bezmyślność właścicieli koni, które często uciekają właścicielom w Babkach prosto na ruchliwą drogę uczęszczaną przez autobusy i ciężarówki - pisze nasz czytelnik. - Tym razem, w czwartek, godzina 8.26 rano, 7 koni "wraca" bez nadzoru do domu - dodaje. - Zagrożenie ogromne, co z tym zrobić???

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego pędzenie zwierząt powinno się odbywać po drodze do tego przeznaczonej. W przypadku braku specjalnej drogi - może się to odbywać po poboczu lub jezdni, ale wówczas spełnione muszą być konkretne warunki. Zwierzęta w trakcie pędzenia muszą być pod odpowiednim nadzorem, a poganiacz musi iść tuż przy nich, po lewej stronie stada. Gdy widoczność jest mała, poganiacz musi mieć latarkę dającą światło widoczne z odległości co najmniej 150 metrów. Zwierzęta nie mogą być pędzone po drodze twardej od zmierzchu do świtu, a po drodze oznaczonej jako międzynarodowa - wcale.

W przypadku, gdy powyższe warunki nie zostają spełnione dochodzi do groźnej sytuacji na drodze, która powoduje niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu. Najlepszym rozwiązaniem jest taki fakt zgłosić policji, tym bardziej jeśli takie sytuacje zdarzają się w danym miejscu często.