Interaktywna wiata przystankowa stanie w Poznaniu?

Wiata przystankowa z dotykowymi ekranami, na których nie tylko sprawdzimy aktualny rozkład jazdy, ale też np. zagramy w grę, być może stanie w Poznaniu. Nasze miasto byłoby pierwszym miastem w Polsce z taką przystankową wiatą.

Na trwających obecnie Targach Gmina na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich prezentowany jest m.in. interaktywny przystanek. Prawdopodobnie poznaniacy będą mieli szansę jako pierwsi w Polsce sprawdzić jak taki przystanek działa.

- Chcieliśmy usprawnić pewne rzeczy w przestrzeni miejskiej - mówił w Poranku WTK Przemysław Kozłowski z firmy Glip, która jest pomysłodawcą projektu. - Usłyszeliśmy o problemie, który powstał na przystankach. Co jakiś czas w mieście odbywa się wymiana rozkładów jazdy umieszczonych na wiatach przystankowych i w Poznaniu taka operacja trwa kilka dni. Pomyśleliśmy, że warto byłoby to uprościć. Stąd pomysł interaktywnego przystanku, który z centralnego miejsca za pomocą sieci będzie aktualizować te "karteczki" z rozkładem jazdy - dodaje.

Ale interaktywny przystanek daje nam możliwość nie tylko sprawdzenia, jakie linie kursują w danym miejscu. Funkcjonalności jest więcej. - Planujemy, by przystanek miał ekran dotykowy, dzięki czemu dostęp do zawsze aktualnego rozkładu jazdy będzie możliwy. Za pomocą aplikacji "Jak dojadę" podróżny będzie mógł sobie zaplanować podróż. Przystanek poinformuje także ile czasu pozostało do najbliższego odjazdu autobusu czy tramwaju - wyjaśnia Krzysztof Liszyński z firmy Glip.

Oprócz tego wiata będzie wyposażona w szereg rozwiązań dla osób niepełnosprawnych. - Dla osób niedowidzących będzie opcja z powiększeniem tego, co znajduje się na ekranie. System ma też być wyposażony w tłumacz języka migowego. Dzięki temu osoby niedosłyszące lub niesłyszące będą mogły z przystanku korzystać. Będą też aplikacje rozrywkowe, dzięki którym pasażer będzie mógł pograć w oczekiwaniu na przyjazd pojazdu - dodaje.

Przystanek cieszy się sporym zainteresowaniem na targach. - Pojawiają się pytania przede wszystkim o cenę, o wandaloodporność. Podjęliśmy współpracę z firmą, która zajmuje się produkcją wiat przystankowych po to, by czerpać z ich doświadczenia. Przystanek ma być na tyle zabezpieczony, by uszkodzenia, które prawdopodobnie wystąpią, były jak najmniej kosztowne - zaznacza Kozłowski.

Wiata ma być również słupem ogłoszeniowym i informacyjnym, na którym prezentowane będą wiadomości z miasta. Z drugiej strony będzie też nośnikiem reklam. Być może już w przyszłym roku pierwszy taki przystanek pojawi się w naszym mieście. - Nie tworzylibyśmy urządzenia, gdybyśmy nie wyczuwali potencjalnego zainteresowania i gdybyśmy nie prowadzili rozmów z zainteresowanymi podmiotami. Takie podmioty zainteresowane są i liczymy na to, że taki przystanek stanie w Poznaniu w przyszłym roku - kończy Kozłowski.

Koszt takiej wiaty to kilkadziesiąt tysięcy złotych.