Synod zabiera głos w sprawie rozwodników i homoseksualistów. Abp Gądecki: to odejście od nauczania Jana Pawła II
W Watykanie od tygodnia obraduje synod biskupów, którego celem jest pochylenie się nad problemami rodziny. W poniedziałek synod opublikował dokument Relatio, który wzbudził oburzenie wśród części biskupów, a jednym z krytyków dokumentu jest Stanisław Gądecki - przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i Arcybiskup Metropolita Poznański.
W opublikowanym dokumencie biskupi zajęli się między innymi przyjmowaniem komunii przez osoby rozwiedzione. Wbrew dotychczas obowiązującym zasadom dokument pod pewnymi warunkami dopuszcza korzystanie z tego sakramentu przez osoby rozwiedzione. Więcej kontrowersji wzbudza część poświęcona osobom homoseksualnym. Biskupi zastanawiają się, czy da się znaleźć w kościele przestrzeń dla osób homoseksualnych i co takie osoby mogą wnieść do kościoła? Watykan dalej twierdzi wprawdzie, że związki osób tej samej płci nie mogą równać się związkom heteroseksualnym, ale pochyla się nawet nad kwestią wychowania dzieci w związkach homoseksualnych.
Dokument nie ma na razie wiążącego charakteru i nie zmienia prawa kościelnego, ale ma stać się przedmiotem dalszych dyskusji i analiz. Już dziś jednak napotyka na opór ze strony wielu biskupów -Czy celem tego synodu jest duszpasterskie wsparcie rodziny w trudnościach, czy też tym celem są kazusy specjalne? Naszym głównym zadaniem duszpasterskim jest wsparcie rodziny, a nie uderzanie w nią, eksponowanie tych trudnych sytuacji, które istnieją, ale które nie stanowią jądra samej rodziny i nie przekreślają konieczności wsparcia, które powinniśmy dać dobrym, normalnym, zwykłym rodzinom, które walczą nie tyle może o przetrwanie, ile o wierność - zastanawiał się abp Stanisław Gądecki na antenie Radia Watykańskiego, a następnie zdecydowanie potępiał część dokumentu poświęconą parom homoseksualnym -Punkty, które dotyczą powierzenia dzieci parom jednopłciowym są sformułowane nieco w taki sposób, jakby pochwalały tę sytuację. To też jest minus tego tekstu, który zamiast być zachętą do wierności, wartości rodziny, wydaje się akceptować wszystko tak, jak jest. Powstaje też wrażenie, że dotąd nauczanie Kościoła było niemiłosierne, podczas gdy teraz zacznie się nauczanie miłosierne.
Dokument wydany przez synod chwalony jest na łamach włoskiej prasy, która pisze o prawdziwym przełomie i dojściu do głosu liberalnej frakcji w kościele.
Najpopularniejsze komentarze