Udany początek Warty. Bekas: Potencjał jest większy
Warta Poznań bardzo dobrze spisuje się w tegorocznych rozgrywkach grupy pomorsko-kujawsko-wielkopolskiej III ligi. Zieloni zajmują 4. pozycję, a do lidera tracą zaledwie punkt.
Podopieczni Tomasza Bekasa grają nie tylko efektywnie, ale i efektownie, strzelając przy tym sporo bramek. - Cieszę się, że zespół tak gra, bo nad tym pracowaliśmy w tym szaleńczym okresie przygotowawczym. Tak naprawdę tydzień przed startem rozgrywek dowiedzieliśmy się w jakiej lidze gramy. Nie miałem pewności kto zostanie w zespole, bo większość chłopaków uzależniało to od szczebla rozgrywkowego. Udało się zostać w tej trzeciej lidze. Od pierwszego treningu było widać, że potencjał w tych chłopakach jest ogromny, a ja staram się go wykorzystać. Zapowiadałem, że będę wymagał ofensywnej gry, bo tylko w ten sposób możemy ściągnąć na stadion kibiców, oczywiście z zachowaniem pewnych proporcji w grze obronnej - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z naszym portalem.
Wydaje się, że Warta już na dobre "rozgościła się" w czołówce ligowej tabeli. Nic dziwnego, że coraz więcej kibiców zadaje sobie pytanie, czy Zieloni będą w stanie włączyć się do walki o awans. Trener Bekas jest przekonany, że jego zawodników stać na jeszcze lepszą grę. - Ci chłopacy, prawie wszyscy, powinni ze spokojem poradzić sobie w II lidze. Nikt takich celów jednak przed nami nie stawia - zapewnił. - Myślimy o najbliższym meczu, czyli sobotnim spotkaniu z Unią Swarzędz. Następnie gramy z Lechem II Poznań, chociaż jeszcze nie wiemy gdzie. Takie derby będą jednak z pewnością nie lada gratką dla kibiców w stolicy Wielkopolski - dodał.
Na czołową postać zespołu wyrósł Krystian Łukaszyk. Niespełna 20-letni napastnik zdobył już 9 bramek. - On ma coś, co ciężko wytrenować, czyli instynkt do strzelania goli. Gdzie piłka nie spadnie, to ona zawsze znajdzie się w jej okolicach. Bardzo szybko podejmuje decyzje o strzale, co często kończy się bramką. Gdyby wykorzystał wszystkie sytuacje, to pewnie miałby tych trafień już około 15. Jest młody, fajnie, że próbuje i chwała mu za to - komplementuje swojego gracza Bekas.
Jeśli Łukaszyk nadal będzie tak skuteczny, to powinien zwrócić na siebie uwagę mocniejszych zespołów. Trener Warty zapewnił, że w takim przypadku nikt nie będzie robić piłkarzowi "pod górkę". - Od tego sezonu polityka Warty jest taka, że jeżeli jakiś klub będzie chciał pozyskać danego zawodnika, to nie będziemy robić przeszkód. Będziemy musieli go zastąpić kimś z juniorów i tak będziemy uzupełniać kadrę. W zespołach młodzieżowych również mamy sporo talentów, na ostatnim meczu Centralnej Ligi Juniorów wpadł mi w oko chłopak z rocznika 1999 - powiedział były gracz m.in. Lecha Poznań.
Nadal głównym sponsorem Warty jest Family House, prowadzone przez rodzinę Pyżalskich. Bekas zapewnił, że klub jest w niezłej sytuacji organizacyjno-finansowej. - To na co zawodnicy i sztab szkoleniowy się umówili jest zabezpieczone. Gdyby nie firma pani prezes, to pewnie Warta by nigdzie nie grała - zakończył.