Reklama
Reklama

Słynny Kuba Rozpruwacz pochodził z Wielkopolski?

fot. The Illustrated London News 12 X 1888 / wiki
fot. The Illustrated London News 12 X 1888 / wiki

Kuba Rozpruwacz to pseudonim nadany seryjnemu mordercy prostytutek, który grasował w 1888 roku w Londynie. Ofiarami Kuby Rozpruwacza padło co najmniej pięć prostytutek, a sprawca brutalnych morderstw nigdy nie został wykryty. W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że sprawę sprzed prawie 130 lat udało się rozwikłać. Sprawcą mordów ma być pochodzący z Wielkopolski Aaron Kośmiński.

Seria brutalnych morderstw prostytutek rozpoczęła się w sierpniu i trwała do listopada 1888 roku. Ofiarami mordercy padały prostytutki z biednych dzielnic Londynu, a do napadów dochodziło w okolicy dzielnicy Whitechapel. Znakiem rozpoznawczym mordercy stała się brutalność i bezczeszczenie zwłok swoich ofiar, a sprawą żyli wszyscy londyńczycy oraz ówczesna prasa. Londyńskie gazety publikowały na bieżąco informacje i hipotezy dotyczące śledztwa, a także przysyłane do redakcji listy, których autorem miał być morderca.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

Policyjne śledztwo prowadzone było na ogromną skalę. Policjanci przesłuchali ponad 2000 osób, zweryfikowali alibi 300 podejrzanych. Na podstawie zebranych materiałów ustalono jedynie, że napastnik miał około 40 lat, był cudzoziemcem i sprawiał wrażenie człowieka ubogiego. Ze względu na charakter obrażeń podejrzewano też, że ma doświadczenia w chirurgii lub rzeźnictwie. Pomimo wytypowania wielu podejrzanych mordercy nigdy nie schwytano.

Nowe informacje w tej sprawie opublikowane zostały w ostatnich dniach. Na trop Kuby Rozpruwacza miał wpaść Russel Edwards - pisarz i detektyw amator, który ostatnie czternaście lat swojego życia poświęcił na badanie sprawy dziewiętnastowiecznych morderstw. Brytyjski pisarz w 2007 roku zakupił na aukcji szal, który należał do ostatniej z ofiar, a został zabrany z miejsca przestępstwa przez jednego z policjantów. Za pomocą nowoczesnych metod udało się odnaleźć na szalu materiał DNA, a następnie porównano go z materiałem pobranym od potomków siostry Kośmińskiego. Dzięki temu udało się potwierdzić, że DNA Kośmińskiego znajduje się na szalu, a to według Edwardsa jednoznacznie wskazuje, że to on był Kubą Rozpruwaczem. O takie rozwiązanie sprawy zapytaliśmy wielkopolską policję - Sprawa jest bardzo spektakularna i nie znając szczegółów przeprowadzonych badań trudno ją ocenić. Natomiast z całą pewnością wyodrębnienie takich śladów nawet po ponad stu latach jest technicznie możliwe, a jeśli zostaną one wyodrębnione to nie ma przeszkód, żeby porównać je z współczesnymi próbkami DNA - komentuje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Aaron Kośmiński urodził w 1865 roku w wielkopolskiej Kłodawie. Pochodził z żydowskiej rodziny i to właśnie strach przed prześladowaniami sprawił, że w latach osiemdziesiątych XIX wieku rodzina Kośmińskich wyemigrowała do Anglii. Sprawą Kuby Rozpruwacza zajęli się archiwiści z poznańskiego Archiwum Państwowego. Okazuje się, że w poznańskim archiwum zachował się akt urodzenia Arona Mordke Kozmińskiego, z którego wynika, że przyszedł on na świat 17 września 1865 roku o godzinie 10 wieczorem, jego ojcem był Abram Józef Kozmiński - 44-letni krawiec, a matką Gołda z Łubnowskich. W archiwach znajduje się też księga ludności Kłodawy, która wspomina Arona oraz jego rodzeństwo. Aron jest odnotowany jako najmłodszy z rodzeństwa, kawaler, mieszczanin, krawiec oraz osoba wyznania judaistycznego. W Londynie Aaron Kośmiński pracował jako fryzjer, a w 1891 roku trafił do zakładu dla psychicznie chorych z podejrzeniem schizofrenii. Zmarł w Londynie w 1919 roku. Co ciekawe Aaron Kośmiński od początku był jednym z podejrzanych w tej sprawie, ale brytyjska policja nigdy nie udowodniła mu winy.

Dziś Kuba Rozpruwacz to postać, która funkcjonuje w popkulturze, a w Londynie traktowana jest jako atrakcja turystyczna. O możliwość wykorzystania tej historii zapytaliśmy włodarzy Kłodawy, z której pochodził Aaron Kośmiński - Zostaliśmy wczoraj zaskoczeni tą informacją i na chwilę obecną nie zastanawialiśmy się nad wykorzystaniem tej historii do promocji miasta, ale nie mogę wykluczyć, że pochylimy się nad tą sprawą. Nie da się ukryć, że nie jest to zbyt pozytywna historia, ale z drugiej strony postać Kuby Rozpruwacza jest znana na całym świecie i może również Kłodawa mogłaby na tym skorzystać? - zastanawia się Dorota Galus, sekretarz Urzędu Miasta i Gminy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

W tych miejscach może być bardzo niebezpiecznie na drogach!
3℃
-1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
18.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro