Plac Stuligrosza i Rondo Skubiszewskiego będą w Poznaniu?
Rada Miasta Poznania na pierwszej powakacyjnej sesji ma się zając placem przed Akademią Muzyczną, którego patronem ma zostać Stefan Stuligrosz oraz rondem na skrzyżowaniu ulic Smoluchowskiego z ulicą Jawornicką.
Pamięć o Stefanie Stuligroszu w Poznaniu jest wciąż żywa, bo chór, który założył wciąż koncertuje. Zmarły przed dwoma laty dyrygent zdaniem wielu stworzył muzyczny klimat Poznania i dlatego przed Akademią Muzyczną ma powstać plac jego imienia. Ponadto w tym miejscu miałby też stanąć pomnik Ignacego Paderewskiego. Na to nie chcą się zgodzić radni ze Starego Miasta.
- Lepiej żeby Stefan Stuligrosz, który jest bardziej kojarzony z Filharmonią Poznańską niż Akademią Muzyczną miał miejsce upamiętnienia gdzieś bliżej Filharmonii Poznańskiej. Z przyczyn topograficznych tam już nie ma miejsca. Natomiast miejsce pomnika Ignacego Jana Paderewskiego jest bliżej Bazaru - mówi radny osiedla Stare Miasto, Jan Zujewicz.
Nazwy nie ma również nowe rondo w miejscu, w którym ulica Grunwaldzka krzyżuje się z ulicą Smoluchowskiego i ulicą Jawornicką. Urzędnicy widzieliby w tym miejscu Rondo im. Krzysztofa Skubiszewskiego, który był pierwszym niekomunistycznym ministrem spraw zagranicznych. Później, ten urodzony w Poznaniu polityk był też sędzią Międzynarodowego Trybunału w Hadze.
- Te osoby zasługują na uhonorowanie i powinny być uhonorowane, a dal mnie nie podlega to wątpliwości. Pytanie czy warto się spieszyć, a może warto stosować regułę, w myśl której należy odczekać 5 lat od śmierci osoby, której imieniem chcemy nazwać ulicę czy skwer - mówi miejska radna, Joanna Frankiewicz.
O nadaniu nazw ostatecznie zadecyduje cała Rada Miasta Poznania. Radni maja się tym zająć na pierwszej powakacyjnej sesji.