Czym poznaniacy pojadą na Naramowice?
Nie milkną dyskusje na temat rozbudowy komunikacji miejskiej na Naramowicach. Przez wiele lat priorytetowym rozwiązaniem był tramwaj, ale w ostatnich miesiącach włodarze miasta próbują przekonać mieszkańców do innych rozwiązań. Proponowano już trolejbus, a ostatnio pojawił się pomysł stworzenia systemu bezkolizyjnego autobusu BRT.
Naramowice to jedna z dzielnic, które najbardziej rozrosły się w ostatnich latach, ale za wzrostem liczby mieszkańców nie idzie niestety poprawa infrastruktury komunikacyjnej. Dziś mieszkańcy próbujący dostać się do centrum miasta, muszą stać w korkach na ulicy Naramowickiej.
Tramwaj na Naramowice w miejskich planach pojawił się wiele lat temu i przez ten czas nikt nie kwestionował tego pomysłu. W ciągu ostatniego roku włodarze miasta zaczęli wycofywać się z tego pomysłu - Ja dziesięć lat temu przygotowywałem dla miasta koncepcję tramwaju na Naramowice. Wówczas rozważaliśmy komunikację autobusową i tramwajową. Tramwaj wydawał się wówczas korzystniejszy, ale też nie było to rozwiązanie idealne ze względów ekonomicznych - wyjaśnia Andrzej Krych z Biura Inżynierii Transportu, które w tym roku opracowało dla miasta analizę rozwiązań komunikacyjnych na Naramowicach.
W ostatnich miesiącach pojawiają się więc alternatywne rozwiązania. Proponowano już między innymi trolejbus, a najnowszym pomysłem urzędników jest autobus BRT. Główną składową systemu BRT jest całkowicie wydzielony pas jezdni, którym mogą poruszać się tylko autobusy. Pierwszy taki system powstał w 1975 roku w brazylijskiej Kurytybie i to właśnie w krajach Ameryki Południowej system zdobył największą popularność. W Poznaniu miałby powstać sześciokilometrowy, bezkolizyjny pas jezdni - Naszym zdaniem obecnie najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie pasa BRT od ulicy Łużyckiej do Solnej - mówi Krych i dodaje - Oczywiście nie można tego mylić ze zwykłymi buspasami. To musi być nowoczesne rozwiązanie z systemem sterowania ruchem, odseparowane od samochodów. Według pomysłodawców tego rozwiązania jest ono bardziej elastyczne. Z pasa BRT mogą korzystać różne linie, które na Łużyckiej wjeżdżałyby na niego i bezkolizyjnie docierały do centrum.
Takie rozwiązanie nie podoba się mieszkańcom i społecznikom, którzy cały czas walczą o doprowadzenie na Naramowice tramwaju - Pomysł jest całkowicie niezrozumiały. Unia Europejska jasno wskazuje, że może dofinansować 85% kosztów budowy linii tramwajowych. Nie rozumiem, dlaczego mamy wybierać rozwiązanie, na które dofinansowania możemy nie dostać w ogóle lub będzie ono znacznie niższe. Podobno mamy problemy budżetowe? - zastanawia się Anna Wachowska-Kucharska z Rady Osiedla Naramowice. Społecznicy zwracają też uwagę, że tramwaj jest rozwiązaniem bardziej przyjaznym środowisku, zabiera więcej pasażerów, zajmuje mniej miejsca, a przede wszystkim jest już w Poznaniu i powinien być rozwijany. Przedstawiciele mieszkańców zapewniają, że będą dalej walczyć o tramwaj, a podpierać będą się przede wszystkim wytycznymi unijnymi.
Najpopularniejsze komentarze