Skłot zniknie ze Starego Rynku we wrześniu?

W czerwcu informowaliśmy, że anarchiści mieszkający w skłocie przy ulicy Paderewskiego nie przeniosą się do obiektu przy ul. Sielskiej na Górczynie. Negatywnie na temat tego pomysłu wypowiedzieli się radni z RO Górczyn. Tymczasem właściciel budynku przy Starym Rynku, w którym mieście się skłot zapowiada, że chce do niego wejść we wrześniu.

Pod koniec października ubiegłego roku odbyła się pierwsza próba sprzedaży skłotu Od:zysk. Choć anarchiści zajęli obiekt nielegalnie, domagali się zrezygnowania z licytacji budynku i pozostawienia skłotu na jego terenie. Ostatecznie budynku nie sprzedano. W marcu 2014 roku budynek ponownie trafił na licytację i tym razem znalazł nowego właściciela. To spółka Paderewski Poznań. Gdy rozmawialiśmy z jej prezesem po nabyciu nieruchomości przyznał, że chciałby, aby anarchiści opuścili budynek w ciągu miesiąca. Od:zysk wciąż tu jednak działa.

W międzyczasie pojawiła się informacja o ewentualnym przeniesieniu się anarchistów do budynku przy ulicy Sielskiej na Górczynie. - Anarchiści przyznali, że jeśli nie będzie pozytywnej Rady Osiedla w sprawie przejęcia przez nich obiektu, nie zdecydują się na przeprowadzkę - mówił nam w czerwcu Jarosław Pucek, prezes ZKZL. - Rada Osiedla wydała opinię negatywną na temat tego pomysłu i w związku z tym doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu kontynuować rozmów na temat tego budynku - dodał.

Przemysław Woźny, prezes spółki Paderewski Poznań, która nabyła budynek na rogu Paderewskiego i Szkolnej wyjaśniał nam w czerwcu, że zlecił analizę sytuacji prawnikom. - Myślę, że anarchiści powinni zacząć podejmować kroki w sprawie lokalizacji swojego skłotu przy ulicy Pułaskiego, ponieważ stara drukarnia wciąż jest dostępna. Ale w tej chwili żadnych kroków z ich strony nie ma - mówił.

Dziś okazuje się, że Woźny chce wejść do obiektu zajmowanego przez anarchistów w przyszłym miesiącu. W rozmowie z Głosem Wielkopolskim przyznał, że nie chce używać rozwiązań siłowych. Liczy na to, że anarchiści dobrowolnie wyprowadzą się z budynku. Z tym może być jednak problem. Mieszkańcy skłotu podkreślają, że budynek przy Paderewskiego to ich dom, który samodzielnie wyremontowali i nie chcą go opuszczać.

Do sprawy na pewno będziemy wracać.