Dzikie wysypisko na miejskim skwerze
Coraz mniej tu trawy, a coraz więcej śmieci - skarżą się poznaniacy. Skwer u zbiegu ulic Hetmańskiej i Kolejowej jest ich zdaniem zaniedbany. Urzędnicy obiecują posprzątać teren. Zaznaczają jednak, że problemem nie są ich spóźnione reakcje, ale niekulturalne zachowanie poznaniaków.
Jogurt, piwo, napój gazowany, pasztet - to wszystko niedawno spożywano na skwerze przy Hetmańskiej i Kolejowej. Szkoda tylko, że spożywający zapomnieli posprzątać - Na skwerku nie da się spokojnie posiedzieć z powodu sterty śmieci. Zalegają tu już spokojnie miesiąc czasu. Kosze na śmieci niestety gdzieś znikły. Było fajnie i był porządek, a teraz jest jeden wielki bałagan - pisze nasz czytelnik.
Mieszkańcy narzekają, że służby porządkowe pojawiają się zbyt rzadko - Powinni być rano, posprzątać, a wieczorem następna ekipa - twierdzi jeden z mieszkańców. O sprawie wie już Straż Miejska - Musimy w tym miejscu zwiększyć służbę patrolową, musimy częściej w to miejsce zaglądać - tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik SM.
Mieszkańcy oczekują jednak przede wszystkim sprzątnięcia terenu, za który odpowiada Zarząd Dróg Miejskich - Takie zgłoszenie otrzymaliśmy wczoraj, a dziś trwają już prace i teren zostanie uprzątnięty - zapewnia Tomasz Libich z zespołu prasowego ZDM. Urzędnicy obiecują, że na miejscu pojawią się również brakujące kosze na śmieci.