Królowej Jadwigi/Półwiejska: poszerzą chodnik? Nie w tym roku
Na początku lipca pisaliśmy o deklaracji inwestora budującego obiekt przy skrzyżowaniu ulic Królowej Jadwigi i Półwiejskiej. Zapowiedział, że na własny koszt poszerzy chodnik przy budynku od strony Półwiejskiej. Chciał to zrobić jeszcze w tym roku. Ale jak się okazuje - ZDM chce odtworzenia chodnika w takim kształcie... w jakim znajdował się przed rozpoczęciem inwestycji.
Na początku czerwca informowaliśmy o propozycji inwestora budującego obiekt Półwiejska 47 na rogu Półwiejskiej i Królowej Jadwigi. Chce on na własny koszt poszerzyć chodnik na ulicy Półwiejskiej pomiędzy Krakowską i Królowej Jadwigi. Do sprawy wróciliśmy miesiąc temu. - Na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa zarządca drogi przyznał, że jest decyzja o poszerzeniu chodnika na tym odcinku ulicy Półwiejskiej kosztem pasa ruchu, który obecnie jest zamknięty - wyjaśniał nam Krzysztof Skrzypiński, szef Komisji Bezpieczeństwa. - Nie wiem czy będzie to realizowane za pieniądze inwestora czy z budżetu, ale zarządca drogi przyznał, że decyzja o poszerzeniu chodnika już zapadła - dodał.
Dziś okazuje się, że inwestycji nie uda się przeprowadzić w tym roku. Dlaczego? Inwestor otrzymał odpowiedź z Zarządu Dróg Miejskich na swoją propozycję. - Prace nad realizacją projektu są na wczesnym etapie - obecnie trwa projektowanie. Docelowa wersja projektu koncepcyjnego, którego elementem jest przedmiotowy chodnik nie została jeszcze przyjęta przez Zarząd (obecnie trwają wymagane konsultacje i uzgodnienia). W związku z powyższym spółka Inwestycje Wielkopolski - inwestor budynku przy ul. Półwiejskiej 47 winna odtworzyć istniejący chodnik do stanu pierwotnego, przed oddaniem budynku - wyjaśnia ZDM w oficjalnej odpowiedzi.
- Nie powinno być tak, że inwestor nie może zrealizować poszerzenia chodnika nawet jeśli decyzja na ten temat zapadła - mówi Mariusz Wiśniewski, radny PO. - Temat poszerzenia chodnika w tym miejscu poruszany jest od miesięcy i nikt nie neguje tego pomysłu. Na tym fragmencie ulicy Półwiejskiej występuje bardzo duże natężenie ruchu pieszych i każdy centymetr chodnika jest istotny - zaznacza. - Bezsensem jest zmuszanie inwestora do przeprowadzania inwestycji raz - w wąskiej wersji chodnika, a następnie poszerzanie go w innym terminie. Nie chodzi tylko o koszty, ale również o utrudnienia dla pieszych i kierowców - dodaje.
Zdaniem Wiśniewskiego każdy przypadek modyfikacji miejskiej infrastruktury odbywającej się na koszt prywatnego inwestora trzeba rozpatrywać indywidualnie. - Oczywiście nie może być tak, że każdy inwestor dostanie zgodę na np. poszerzenie chodnika przy swoim budynku bez konsultowania tego m.in. z mieszkańcami. Jednak w tym konkretnym przypadku każda ze stron - zarówno mieszkańcy, jak i zarządca drogi - chcą poszerzenia chodnika. Nie ma więc z tym poszerzeniem na co czekać - kończy.
Podobnego zdania jest Arkadiusz Borkowski ze stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania. - Nie rozumiem takiej decyzji. Wszyscy chcą poszerzenie chodnika, a przywracanie go w kształcie takim, w jakim był przed budową obiektu, mija się z celem - mówi. - Gdyby ten projekt pojawił się nagle, zrozumiałe byłoby, że trzeba go analizować. Ale o takiej koncepcji mówi się od dawna - dodaje.
Obecnie nie wiadomo kiedy chodnik miałby zostać poszerzony. Być może w przyszłym roku.