PEKA: na razie konsekwencji nie będzie
Zastępca prezydenta Poznania, Mirosław Kruszyński przyznaje, że system PEKA go irytuje. Czy w związku z tym możemy się spodziewać jakichś zmian? W najbliższym czasie nie.
Poważna awaria systemu PEKA, jaką odnotowano we wtorek, przez wielu pasażerów została odebrana jako wbicie ostatniego gwoździa do trumny Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej. Sam zastępca prezydenta Poznania odpowiedzialny za system przyznaje, że jako pasażer ma z PEKĄ problemy. - Te problemy są irytujące, myślę, że nie tylko mnie, ale i wielu innych mieszkańców - mówi. - To jest w tej chwili potężny problem i chcemy go rozwiązać - dodaje.
We wtorek, po kilku godzinach utrudnień wynikających ze spalenia się części serwera systemu, PEKA ponownie zaczęła działać. Ale pasażerom kilka godzin dodatkowych utrudnień dało się mocno we znaki. - Za ten cyrk, co tutaj się stał, Kruszyńki i Grobelny powinni dostać Nobla - mówił jeden z pasażerów stojących we wtorek w kolejce do okienka w POK ZTM.
- Trwa festiwal pomyłek, błędów, ale też rzeczy nieprzewidywalnych jak pożar, które zsumowane konstruują ogromny chaos - zauważa Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS. Czy w związku z tym poznaniacy mogą liczyć na jakieś zmiany? Na godzinę 12.00 zapowiedziano spotkanie z Mirosławem Kruszyńskim, który wcześniej będzie rozmawiać z przedstawicielami zarządu firmy Bull Polska. To właśnie Bull Polska jest głównym wykonawcą systemu PEKA.
Również w środę dowiemy się czy udało się uruchomić płatność kartą PEKA w parkomatach na Jeżycach. Przypominamy, że od kilku dni występowały z tym problemy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w części urządzeń taką funkcjonalność już włączono.
AKTUALIZACJA
Przed godziną 12.00 zastępca prezydenta Poznania Mirosław Kruszyński miał się spotkać z zarządem firmy Bull Polska (główny wykonawca systemu PEKA), ale do spotkania nie doszło. - Pociąg, którym jadą członkowie zarządu, ma opóźnienie, ale do spotkania ma dzisiaj dojść - wyjaśnia Kruszyński. - Dla firmy Bull ten projekt jest bardzo ważny. W ich ocenie jest to trzeci taki projekt w kraju - dodaje.
Na wyciąganie konsekwencji wobec wykonawcy nie ma jednak obecnie co liczyć. - W poniedziałek się nad tym zastanawiałem, ale dziś system chodzi bez zarzutu i może się okazać, że to właśnie wada techniczna (która doprowadziła do pożaru serwera - przyp.red.) była przyczyną spowolnienia całego systemu - zaznacza Kruszyński.
Kruszyński zaznacza, że miasto oczekuje szybkich reakcji ze strony wykonawcy. - Chcemy, by jak najszybciej dokonano usprawnień. Dłużej nie można czekać. Chcemy też zwiększyć liczbę osób w Punktach Obsługi Klienta ZTM tak, by informowali osoby stojące w kolejce np. o możliwości doładowania karty PEKA w jednym ze 116 Punktów Sprzedaży Biletów - tłumaczy.
Podczas spotkania poinformowano także o możliwości korzystania z funkcji opłacania parkowania w SPP na Jeżycach kartą PEKA. - Funkcję opłacania parkowania kartą PEKA uruchomiono już w ponad 50% parkomatów na Jeżycach. Zapowiedziano, że do końca tego tygodnia nowe oprogramowanie zostanie wgrane do wszystkich maszyn na Jeżycach - kończy Kruszyński.
Najpopularniejsze komentarze