Przejście pod torami na Dębcu wciąż nieczynne: "czyżby znaleziono mikro ślimaka?"

Mieszkańcy Dębca tracą cierpliwość. Wciąż nie mogą korzystać z przejścia pod torami kolejowymi w pobliżu pętli tramwajowej przy ulicy 28 Czerwca 1956. Zdaniem naszego czytelnika od trzech tygodni nic się tutaj nie dzieje, a prace mają się zakończyć już... w lipcu. - Czyżby pod mocno skorodowanymi filarami znaleziono mikro ślimaka - pyta.

Dla mieszkańców Dębca nieczynne przejście pod torami kolejowymi to duże utrudnienie. To właśnie tym przejściem poruszają się osoby chcące z pętli tramwajowej dotrzeć np. na ulicę Południową. Dziś wielu z nich wybiera drogę na skróty - po torach kolejowych, po których każdego dnia przejeżdżają dziesiątki pociągów.

Gdy w maju rozmawialiśmy na ten temat ze Zbigniewem Wolnym, rzecznikiem PKP PLK przyznał, że wykonawca ma czas do końca lipca na przeprowadzenie inwestycji. Okazało się, że podpory wiaduktu kolejowego są w gorszym stanie niż zakładano i dlatego trzeba było przeprowadzić dodatkowe prace.

Jak informuje nasz czytelnik, lipcowy termin staje się coraz mniej realny. - Byłbym gotów uwierzyć w tą informację gdyby pod przejściem coś się działo. Ale od 3 tygodni nie zmieniło się dokładnie nic w postępie prac - pisze. - Czyżby pod mocno skorodowanymi filarami znaleziono mikro ślimaka? Czy skończyły się pieniądze? Czy może po prostu pracownicy mają wakacje? A może prac zostało już tak mało, że żeby dotrzymać obiecanego terminu na koniec lipca teraz trzeba się wstrzymać z robotą - dopytuje.

Dziś Zbigniew Wolny za informację od czytelnika dziękuje. - Dziękujemy za takie wiadomości, na pewno przekażę te wątpliwości kolegom zajmującym się tą inwestycją i wyjaśnimy czy rzeczywiście w przejściu nic się nie dzieje, a jeśli to prawda, z czego to wynika - zapewnia. - Wykonawca deklaruje, że zdąży do końca lipca. Wie, że mieszkańcom i nam zależy na tym, by prace zakończyć jak najszybciej, ale przecież najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa - dodaje.

AKTUALIZACJA

Jak informuje Zbigniew Wolny, wykonawca zapewnia, że od dwóch tygodni w przejściu pod torami prowadzone są prace. - Z informacji od wykonawcy wynika, że roboty są prowadzone od 8.00 do 19.00. Być może nie widać ich "z góry", ale trwa m.in. betonowanie - mówi. - Wykonawca utrzymuje, że termin lipcowy jest aktualny, ale na dobrą sprawę to pewnie okaże się w lipcu. To stary wiadukt, który jest przebudowywany praktycznie od podstaw, a w trakcie takich inwestycji trzeba brać pod uwagę różne możliwości - kończy.