Poznań: zamontują samoobsługowe stacje naprawy rowerów?
W Poznaniu może powstać około 20 samoobsługowych stacji naprawy rowerów. Podczas Malta Festival Poznań każdy będzie mógł sprawdzić jak działa taki sprzęt. Pieniądze na inwestycję miałyby pochodzić z budżetu obywatelskiego. Pomysłodawców nie zniechęca nawet fakt, że gdy taka stacja stanęła w Mosinie, po kilku dniach... okradli ją złodzieje.
Zestaw narzędzi i profesjonalna pompka - na samoobsługowej stacji naprawy rowerów każdy amator dwóch kółek może bez problemu usunąć drobne awarie w swoim pojeździe. Takich stacji w Poznaniu nie ma, ale mogą powstać. - Środowiska zrzeszone w wielu stowarzyszeniach, organizacjach zabiegają o rozbudowę infrastruktury - mówi Marcin Michalski ze stowarzyszenia Akademia Myśli.
Łącznie w Poznaniu miałoby stanąć 21 stacji wyposażonych w narzędzia z Wielkopolskim Certyfikatem Jakości. Mniejsze kosztują 1500 złotych, a większe ponad 3000 zł. Środki na zamontowanie stacji miałyby pochodzić z budżetu obywatelskiego. Pomysłodawców nie zniechęcił nawet fakt, że gdy taką stację zamontowano w Mosinie, kilka dni wystarczyło złodziejom, by... okraść ją z narzędzi.
Obecnie w Polsce działa około 100 stacji naprawy rowerów. 40 z nich w Warszawie. - Teraz zdecydowanie czujemy motywację - mówi Michał Jan Kosicki ze stowarzyszenia Akademia Myśli. - Jeśli Warszawa już ma 40 stacji i planuje zakup kolejnych, myślę, że też powinniśmy o tym pomyśleć - dodaje.
Obecnie próbna stacja stoi na placu Wolności. W ramach Malta Festival każdy może spróbować naprawić tu swój jednoślad. - Poznaniacy mogą się zapoznać z naszym produktem - zachęca Janusz Kubasik, producent stacji.