Reklama

Szpital przy ul. Szkolnej do rozbiórki? "Nie chcieliśmy wywierać presji"

Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o ewentualnym wyburzeniu części obiektów znajdujących się w ścisłym centrum Poznania. Chodzi o były szpital przy ul. Szkolnej, którego nie udało się sprzedać miastu w dwóch przetargach. - Nie chcieliśmy na nikim wywierać presji - zaznacza Bartosz Guss, dyrektor Wydziału Gospodarowania Nieruchomościami.

12 budynków szpitala im. Strusia znajdujących się na terenie pomiędzy ulicami Podgórną, Szkolną i Kozią poszło pod młotek w ubiegłym roku. To kamienice mieszkalne, budynki szpitalne, dawna willa Cegielskiego, dawna kuchnia centralna, pralnia, warsztaty czy obiekt, w którym znajdowała się centralna sterylizacja. Większość z budynków (typu warsztaty, czy dawna pralnia) może zostać rozebranych po uzyskaniu specjalnych pozwoleń.

Pod koniec listopada 2013 roku nie udało się rozstrzygnąć przetargu na sprzedaż budynków. Miasto ustaliło cenę wywoławczą na poziomie 71 milionów złotych, ale potencjalny nabywca miał zapłacić mniej niż 70 milionów złotych ze względu na to, że część nieruchomości jest wpisana do rejestru zabytków. Ostatecznie nikt do przetargu nie stanął.

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia miasto ponownie ogłosiło przetarg na sprzedaż szpitalnych budynków. Cenę wywoławczą obniżono do 50 milionów złotych, od których ponownie trzeba odliczyć kilka milionów ze względu na wpis części nieruchomości do rejestru zabytków. Zainteresowany inwestor miałby więc zapłacić około 47 milionów złotych za obiekty. I w drugim przetargu nikt nie kupił budynków.

Przed ogłoszeniem trzeciego przetargu, który jest planowany na lipiec 2014 roku, pojawiły się informacje o ewentualnym wyburzeniu części obiektów - m.in. szpitala. - To była jedynie propozycja, pewnego rodzaju życzenie właściciela - mówi Bartosz Guss, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami. - Ale my odpowiadamy tylko za obiekty w kwestii własności. Na straży stoi tu Miejska Konserwator Zabytków, która jak wiem, nie zgadza się na rozbiórkę - dodaje.

Wśród obaw MKZ jest między innymi to, że w ścisłym centrum Poznania, tuż przy Starym Rynku, przez lata istniałoby gruzowisko. - Tak jest obecnie na terenie po zajezdni przy ulicy Gajowej. I trudno się dziwić obawom Miejskiej Konserwator Zabytków, bo rzeczywiście inwestor mógłby przeprowadzać swoją inwestycję etapami, a w związku z tym na tym terenie mielibyśmy plac budowy przez lata - tłumaczy. - Nie chcieliśmy na nikim wywierać presji, ale od potencjalnie zainteresowanych inwestorów wiemy, że mają obawy co do szpitalnej przeszłości tego obiektu. Po prostu budynek ze szpitalną przeszłością może się źle kojarzyć osobom, które miałyby tutaj mieszkać - zaznacza.

- Dobrze, że propozycja została poddana ocenie publicznej i na pewno nie będziemy się przy niej upierać. Nie chcieliśmy nikogo urazić. Mamy po prostu obawy co do tego, czy tak konserwatywne podejście do sprzedaży tych obiektów pozwoli nam znaleźć kupca - kończy Guss.

W lipcu ma zostać ogłoszony kolejny przetarg na sprzedaż budynków. Nie wiadomo jeszcze czy cena wywoławcza zostanie utrzymana na poziomie około 50 milionów złotych czy może zostanie obniżona.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
6℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
8.39 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro