Szamarzewskiego: remontują chodnik, będzie mniej miejsc parkingowych?

W środę rozpoczął się remont chodnika po południowej stronie ulicy Szamarzewskiego na odcinku od Polnej do Kraszewskiego. Kierowcy obawiają się, że po remoncie będzie tu mniej miejsc do parkowania. Osiedlowa radna wyjaśnia, że miejsc będzie tyle, co przed remontem - takich, na których parkuje się zgodnie z przepisami.

Już w środę pisaliśmy o rozpoczynającym się remoncie chodnika na ulicy Szamarzewskiego. Na reakcję czytelników nie trzeba było długo czekać. - Rozpoczął się remont, a raczej wymiana chodników. Nie byłoby nic w tym dziwnego lecz z jednej strony ulicy nie można parkować bo znajduje się droga rowerowa, a z drugiej strony remont - napisał do nas czytelnik. - Zaparkowanie to wielkie szczęście .... i pewnie znów przy okazji z 30% będzie mniej miejsc do parkowania po wymianie chodników !!!! Jednym słowem miasto wszystko robi by pozbyć się mieszkańców z Jeżyc - dodał.

Inwestycję finansuje Rada Osiedla Jeżyce. - Musieliśmy podzielić remont na etapy, bo nie stać nas na to, by zapłacić w całości za taką inwestycję. To pochłonęłoby praktycznie cały nasz roczny budżet - mówi Barbara Rapp z RO Jeżyce.

Według Rapp piesi korzystający z tej ulicy mieli ogromny problem z poruszaniem się po chodniku. - Musieli chodzić "po ścianach", bo auta dojeżdżały pod budynki. O przejściu tędy z wózkiem można było pomarzyć. Samochody parkowały w bramach, tuż przy drzewach. Przy okazji remontu chodnika zmieni się sposób parkowania tak, aby piesi odzyskali chodnik - dodaje.

Po remoncie, który potrwa do połowy lipca, auta będą tu parkować wzdłuż krawężnika, na jezdni. - Miejsc parkingowych będzie tyle samo co dotychczas lub nawet o 1-2 więcej. Oczywiście biorąc pod uwagę liczbę miejsc, w których dotąd można tu było parkować zgodnie z przepisami - zaznacza. - W pobliżu ulicy Szamarzewskiego, przy innych ulicach, są wolne miejsca parkingowe i kierowcy, którzy najchętniej wjechaliby autem do domu, mogą chyba zostawić samochód 100 metrów dalej i ten kawałek przejść. Trzeba też myśleć o pieszych. Przecież osoby zmotoryzowane również są pieszymi - kończy Rapp.