Anarchiści nie przyjmą propozycji ZKZL?
Pod koniec kwietnia pisaliśmy o propozycji, którą ZKZL miał złożyć anarchistom ze skłotu Odzysk. Dziś pojawiło się oświadczenie, w którym anarchiści kwestionują intencje urzędników.
Skłot w kamienicy przy ulicy Paderewskiego istnieje od roku, ale w marcu budynek został zlicytowany, a nowy właściciel, który za budynek zapłacił ponad osiem milionów złotych, chciałby przeprowadzić gruntowny remont budynku. Wiadomo, że inwestor chciałby porozumieć się ze skłotersami, ale w rozwiązanie konfliktu zaangażowało się też miasto.
Urzędnicy zaproponowali anarchistom wynajęcie na preferencyjnych warunkach budynku przy ulicy Sielskiej. Skłotersi skierowali do dyrektora ZKZL pismo z prośbą o szczegóły propozycji - Warto zaznaczyć, że nie był to żaden wniosek o przyznanie lokalu, a jedynie zapytanie. W międzyczasie fakt ten został ogłoszony publicznie przez Jarosława Pucka, który - jak się okazuje - nie skonsultował swoich decyzji ani z radą dzielnicy, ani z mieszkańcami ulicy Sielskiej - piszą anarchiści i dodają - Sposób w jaki działa tutaj ZKZL wyraźnie przypomina schemat znany nam ze spraw lokatorskich, gdy urzędnicy proponują jako mieszkanie socjalne zdewastowane, nie spełniające wymogów lokale, a gdy lokatorzy odmawiają ich przyjęcia, urzędnicy zsyłają ich do kontenerów lub tymczasowych hoteli, nazywając ich "wybrednymi". Przeciwko lokalizacji skłotu w tym miejscu jest część mieszkańców.
Anarchiści twierdzą, że nieruchomość przy ulicy Sielskiej była już w przeszłości proponowana innym organizacjom, ale za każdym razem propozycja była odrzucana. Mimo to anarchiści zapewniają, że będą prowadzić rozmowy z miastem - Aktualnie tylko dlatego rozmawiamy w tej sprawie z władzami miasta, aby nie czyniono nam zarzutów, że brniemy do konfrontacji za wszelką cenę - czytamy w oświadczeniu.
Najpopularniejsze komentarze