Stary Rynek: zamkną księgarnię Arsenał?
Już w marcu informowaliśmy, że nowa poznańska atrakcja, fotoplastykon, stanie w Galerii Miejskiej Arsenał. Jak się jednak okazuje powierzchnia niezbędna do tego, by ustawić urządzenie jest bardzo duża. Dyrekcja galerii rozważa więc zastąpienie księgarni Arsenał, która działa tu od 19 lat, właśnie fotoplastykonem.
Od 19 lat na Starym Rynku poznaniacy mogą kupić książki w księgarni Arsenał. - My się tutaj dobrze czujemy i klienci, którzy tutaj przychodzą również - mówi Agnieszka Potyrała z księgarni Arsenał. - Wielu poznaniaków jest przyzwyczajonych do tego miejsca. Nawet jak umawiają się tutaj w okolicy, ktoś wchodzi i przegląda książki, wtedy dzwoni mu telefon, a on odbiera mówiąc, że jest w naszej księgarni. Nawet nie musi tłumaczyć gdzie to jest - dodaje.
Problemem jest nie sama księgarnia, a to, że dla większości osób poruszających się po Starym Rynku nie jest jasne, że wraz z księgarnią mieści się tutaj Galeria Miejska Arsenał. Z płyty rynku widać bowiem księgarnię. Galerię widać tylko z wewnętrznej uliczki, na którą zagląda niewiele osób.
Drugi problem to... brak przestrzeni. Właśnie w Galerii Miejskiej Arsenał ma zostać rozstawiony fotoplastykon. - Po analizie, zbadaniu tego jaka przestrzeń jest potrzebna dla fotoplastykonu doszliśmy do wniosku, że trudno będzie pomieścić i księgarnię i fotoplastykon - mówi Piotr Bernatowicz, dyrektor Galerii Miejskiej Arsenał.
Fotoplastykon miałby zostać rozstawiony w galerii już w czerwcu. - Tutaj mamy taką sytuację, że jedna instytucja kultury likwiduje drugą - zauważa Katarzyna Kretkowska, radna SLD. Nie wiadomo jednak czy księgarnia zostanie zlikwidowana czy może np. przeniesie się w inne miejsce. - Nie chodzi o to, by tworzyć spór, tylko żeby dodać tutaj nową jakość jaką jest fotoplastykon i gdzieś w tej przestrzeni znaleźć miejsce dla księgarni - kończy Bernatowicz.
Do sprawy na pewno wrócimy w najbliższych tygodniach.