Semir Stilić wrócił na Bułgarską

- Nie jestem ani pierwszym, ani ostatnim piłkarzem, który gra w jednym klubie, a później w kolejnym przeciwko byłej drużynie. Są to wtedy trochę inne mecze - mówi były piłkarz Lecha Poznań, a obecnie pomocnik Wisły Kraków, Semir Stilić.

Jak się czujesz w dniu powrotu na Bułgarską?

Ja nie jestem ani pierwszym, ani ostatnim piłkarzem, który gra w jednym klubie, a później w kolejnym przeciwko byłej drużynie. Są to wtedy trochę inne mecze, ale skoncentrowałem się na boisku i wykonywałem swoją pracę.

Jak obecnie wygląda gra Lecha? Jest ona podobna czy inna niż za czasów, kiedy grałeś w Lechu Poznań?

Lech gra fajną piłkę. Jak się jest w formie to jest wtedy bardzo łatwo. Lech ma obecnie wielu piłkarzy w formie. Może trochę wcześniej... 7-8 kolejek wstecz nie byli w formie i wiemy jak to wyglądało. Taka jest piłka. Nie można też od razu robić wielkiego cudu. Jeszcze zostało dużo meczy.

Obecne problemy kadrowe w Wiśle utrudniają Tobie grę?

Brakuje czy nie brakuje widać to. Mam nadzieję, że koledzy szybko wrócą. Ci chłopacy, którzy dzisiaj grali dawali z siebie wszystko i nie można im nic zarzucić, że źle to wyglądało. W tym meczu każdy chciał wygrać .

Jak się czujesz w Krakowie?

Dobrze.

Wróciłeś do naszej ekstraklasy, aby się odbudować i wrócić do reprezentacji. Dużo brakuje do osiągnięcia formy, którą prezentowałeś na Bułgarskiej?

Jeszcze dużo mi brakuje do formy, jaką chcę prezentować, ale mam nadzieję, że szybko ją odzyskam. Jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu.

Co się stało z Wisłą Kraków w rundzie wiosennej?

Brakuje wielu piłkarzy, którzy są kontuzjowani. Nie można oczekiwać wyników, kiedy 10 piłkarzy jest kontuzjowanych. Trudni wygrywać każdy mecz.

Możesz wymienić piłkarzy Wisły, z którymi obecnie najbardziej się trzymasz?

Trzymam się oczywiście z tymi piłkarzami, którzy mówią w moim języku Jest mi wtedy łatwiej się dogadać.

Przypomnijmy, że Semir Stilić występował w Lechu Poznań w latach 2008-2012 i w tym czasie wywalczył z klubem awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej, Puchar Polski i Mistrzostwo Polski. W sumie wystąpił w ponad 100 spotkaniach, w których zdobył 18 bramek i wiele asyst. Wielu kibiców liczyło, że były reprezentant Bośni i Hercegowiny wróci do Kolejorza w tym sezonie. Bośniak wybrał jednak Wisłę Kraków.