Niezwykłe chmury nad Poznaniem: "w marcu to rzadkość"

W sobotę nad Poznaniem pojawiły się nietypowe chmury. I choć mogły zwiastować nadejście gwałtownej burzy, skończyło się tylko na "ostrzeżeniu". Chmurę szelfową uwiecznił na zdjęciach i nagraniu nasz czytelnik.

Do naszej redakcji dotarło zdjęcie od czytelnika, na którym widać chmurę szelfową nad Poznaniem. Utworzyła się w sobotę około godziny 18.00. - W marcu to rzadkość w Polsce ujrzeć takie chmury. Przed Poznaniem (w zachodniej Wielkopolsce) wygenerowały trochę wyładowań atmosferycznych. Taka chmura może przynieść bardzo silny wiatr szkwałowy. Stąd często nazywa się tą chmurę wałem szkwałowym. Tak zresztą było w sobotę, wiatr zerwał się nagle w miejscu przechodzenia - napisał do nas autor zdjęcia, Leszek Bartczak. Bartczak prowadzi na Facebooku profil "Piorunująco", na którym opisuje i prezentuje zjawiska pogodowe.

W sobotę w godzinach wieczornych w Poznaniu rzeczywiście zerwał się silny wiatr, ale w samym Poznaniu gwałtowna burza nie wystąpiła.

Chmura szelfowa inaczej jest nazywana właśnie wałem szkwałowym. Pojawia się na granicy burzowych frontów atmosferycznych. Towarzyszą jej silny, porywisty wiatr oraz intensywne opady deszczu, a nawet gradu.