Żeromskiego: autobusy nielegalnie korzystają z przystanku, "opóźniają tramwaje"

Poznański motorniczy skarży się na autobusy jednej z firm przewozowych, które regularnie zatrzymują się na przystanku "Żeromskiego" i... opóźniają przez to kursy tramwajów. Jak się okazuje, przewoźnik zatrzymuje się tutaj nielegalnie.
Według naszego czytelnika, problem autobusów jednej z firm przewozowych zatrzymujących się na przystanku "Żeromskiego" na ulicy Dąbrowskiego, coraz bardziej dotyka pasażerów poznańskiego MPK. - Odkąd na przystanek "Żeromskiego" mogą wjeżdżać autobusy MPK w celu wymiany pasażerów, inne "gagatki" też sobie z niego korzystają - pisze. - Zapewne tacy przewoźnicy nie mają podpisanej umowy z ZTM do korzystania z tych przystanków - dodaje.
Pojawiające się tutaj autobusy opóźniają kursowanie tramwajów. - Jest to na tyle irytujące że opóźniają kurs np. linii nr 7 o dobre 2 minuty, co przekłada się na opóźnienia na dalszej trasie. Na przystanku "Bałtyk" zdarza się, że pojazdy przewoźników innych niż MPK załadowują pasażerów, a pasażerowie jednocześnie kupują bilety na przejazd, a to trwa i trwa i już notuje się opóźnienie na linii np. 6 lub 15 - tłumaczy.
Bartosz Trzebiatowski z Zarządu Transportu Miejskiego przyznaje, że aby przewoźnik mógł korzystać z danego przystanku, musi mieć na to zgodę. - Najpierw jest zobowiązany do przedstawienia projektu swojego rozkładu jazdy, który oceniany jest przez zarządzającego lub właściciela przystanku pod kątem przepustowości i ewentualnych kolizji z kursami linii już funkcjonujących na planowanym przystanku. Chodzi o zachowanie płynności ruchu - wyjaśnia Trzebiatowski.
Jak się okazuje, przewoźnik, którego pojazd uwieczniono na zdjęciu, korzysta z przystanku nielegalnie. - Przewoźnik ma uzgodnione przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu zasady korzystania z kilkunastu przystanków autobusowych na trzech liniach. Ubiegając się o zezwolenie firma nie wskazała jednak przystanku "Żeromskiego" do zatrzymywania swoich autobusów, w ramach którejś z powyższych linii - dodaje.
Wjazd na przystanek, przed którym kończy się buspas, jest możliwy tylko dla autobusów MPK (mówi o tym znak). - Wjazd dowolnego pojazdu na buspas (nie tylko nieuprawnionego autobusu) jest wykroczeniem w ruchu drogowym i podlega odpowiedzialności określonej w taryfikatorze mandatów oraz w kodeksie wykroczeń - zaznacza Trzebiatowski. W przypadku przystanku "Bałtyk" jest przewoźnik, który ma zgodę na korzystanie z tej infrastruktury.
ZTM już wystąpił do policji i Inspekcji Transportu Drogowego z oficjalnym pismem, w którym zwraca się z prośbą o "zintensyfikowanie nadzoru nad respektowaniem przepisów Kodeksu Drogowego w powyższej sprawie". Chodzi nie tylko o przystanek "Żeromskiego", ale wszystkie znajdujące się w mieście, z których potencjalnie mogą chcieć korzystać przewoźnicy.