Budynek Półwiejska_2 będzie wyższy?
Inwestor budujący obiekt Półwiejska_2 pomiędzy ulicami Półwiejską i Krysiewicza wystąpił do miasta o zmienione pozwolenie na budowę. Zmiany dotyczą projektu budynku, przede wszystkim jego... wysokości. O to, by budynek był niższy walczyli okoliczni mieszkańcy. Teraz okazuje się, że jednak obiekt może być wyższy.
Zarośnięta działka przy poznańskim deptaku - ulicy Półwiejskiej, od lat nie była zagospodarowana i stanowiła mało atrakcyjną wizytówkę Poznania. Przed wojną u zbiegu ulic Krysiewicza i Półwiejskiej stał kościół św. Piotra. Został zniszczony w 1945 roku. Kilkanaście lat temu teren, na którym się znajdował odzyskała parafia ewangelicka. Sprzedała go prywatnemu inwestorowi.
Od lat w Poznaniu głośno było o planach budowy nowego obiektu w tym miejscu. Przedstawiano m.in. projekt dePtak - nie udało się go zrealizować. Jednym z powodów były ciągłe protesty okolicznych mieszkańców. W 2012 roku pojawiły się szanse na metamorfozę zapomnianego fragmentu ziemi. Inwestor zaproponował postawienie budynek biurowo-handlowo-usługowego "Półwiejska 2" i zdecydował się na wprowadzenie zmian, o które apelowali mieszkańcy. Chodziło o obniżenie budynku o jedną kondygnację. Projekt architektoniczny został przygotowany przez pracownię RKW Rhode Kellermann Wawrowsky.
Mieszkańcy okolicznych budynków protestowali od lat, bo obawiali się, że nowy obiekt znacznie ograniczy dostęp światła do ich mieszkań. Ostatecznie, po ogłoszeniu decyzji o obniżeniu budynku, inwestycja mogła ruszyć. Prace trwają tu od kilku miesięcy. Dziś na budowie pojawił się dźwig.
Jak się okazuje, wizualizacje, które prezentowano do tej pory, mogą już nie być aktualne. Na początku marca inwestor otrzymał zmienione pozwolenia na budowę obiektu. Tajemniczo poinformował, że chodzi o zmiany na ostatnich kondygnacjach budynku. Jak udało nam się ustalić, Półwiejska_2 może urosnąć o jedną kondygnację.
- Wydana w dniu 3 marca decyzja Prezydenta Miasta Poznania o zmianie pozwolenia na budowę upoważnia inwestora do wprowadzenia zmian w realizowanym budynku, polegających na cofnięciu krawędzi poziomów +3 i +4 od linii ulicy Półwiejskiej oraz wybudowaniu dodatkowego poziomu +5, znacznie wycofanego w stosunku do krawędzi niższych kondygnacji. Na kondygnacjach poniżej +3 zmiany nie są projektowane - wyjaśnia Zespół Deptak Projekt P2, inwestor.
- W celu wprowadzenia takich zmian opracowany został projekt będący podstawą do wniosku o zmianę pozwolenia na budowę. Zmiany w projekcie zamiennym powodują, że naświetlenie kamienic po przeciwnej stronie ulicy Półwiejskiej zostanie zwiększone znacznie ponad naświetlenie wymagane obowiązującymi przepisami, a właśnie kwestia naświetlenia tych budynków była podnoszona w kolejnych odwołaniach mieszkańców kamienic sąsiadujących z inwestycją - dodaje inwestor.
Równocześnie dowiadujemy się, że "decyzja o zmianie pozwolenia na budowę nie jest jeszcze ostateczna, tak więc do czasu uzyskania statusu ostateczności nie może być wykonywana. Jeżeli więc decyzja ta nie zostanie zaskarżona, inwestor zamierza wprowadzić opisane wyżej zmiany".
Osiedlowi radni ze Starego Miasta takim obrotem spraw są zaskoczeni. - Mieszkańcy powinni być stroną w postępowaniu administracyjnym. Niestety nie mam z nimi kontaktu i nie wiem, czy w ogóle wiedzą o takiej zmianie - mówi Paweł Sztando, radny osiedlowy ze Starego Miasta. - Od początku uważałem, że ten budynek powinien być wyższy, a jeśli naświetlenie jest odpowiednie, może jest to jakiś kompromis - dodaje.
O kompromisie mówi także radny osiedlowy Andrzej Rataj. - Od początku zależało mi na dwóch sprawach. Po pierwsze na tym, by inwestor doszedł do kompromisu z mieszkańcami, a po drugie, by w końcu zagospodarować ten teren - mówi. - To wstyd, że przez tyle lat w centrum miasta istniała działka z gruzowiskiem i chaszczami. Sam niestety w ostatnim czasie nie miałem kontaktu z mieszkańcami okolic budynku i trudno mi powiedzieć czy wiedzą o sprawie - dodaje.
Ze zmiany cieszy się Jakub Głaz, krytyk architektury, który od początku podkreślał, że planowany budynek powinien być budowany w wersji wyższej. - Jeśli rzeczywiście okaże się, że obiekt będzie wyższy, zyskamy właściwe domknięcie placu Wiosny Ludów. Wcześniejsza wersja była zdecydowania za niska - tłumaczy. - Cofnięcie krawędzi budynków korzystnie wpłynie na naświetlenie mieszkań, więc jeśli inwestor rzeczywiście dojdzie z mieszkańcami do porozumienia, będzie to bardzo dobre rozwiązanie.
Głaz równocześnie zaznacza, że trudno jest ocenić formę planowanego budynku. - Pojawiła się jedna, nowa wizualizacja. To za mało, by ocenić jak ten budynek będzie się komponował np. od strony ulicy Półwiejskiej. Na nowej wizualizacji widać, że dalsza część budynku prawdopodobnie została obniżona. Nie wiadomo jak to się będzie komponować - kończy.
Do sprawy na pewno wrócimy.