Rynek Łazarski: siłownia zewnętrzna zastąpi fragment targowiska?
Osiedlowi radni z Łazarza chcą wprowadzić zmiany na targowisku działającym na Rynku Łazarskim. Coraz mniej osób robi tu zakupy. Sprzedawcy obawiają się o swoją przyszłość, a radni liczą na to, że uda się tutaj wygospodarować przestrzeń dla mieszkańców.
Targowisko na Rynku Łazarskim czekają zmiany. Osiedlowi radni chcieliby część stoisk zastąpić miejscem dostępnym dla mieszkańców. Obawy z tym związane ma m.in. Mirosław Grabarczyk, który od lat sprzedaje tu kwiaty. - Dzielnica się zestarzała, wkoło prywatne kamienice, które pozbyły się stałych lokatorów na rzecz studentów - przyznaje. A studenci nie odwiedzają targowiska tak często jak inni mieszkańcy. Choć i oni coraz rzadziej wybierają się na rynek. - Jest syf, ja nie lubię na takich rynkach robić zakupów - mówi mieszkanka Łazarza. - Mogłoby być ładniej - zauważa poznaniak.
O to, by było ładniej, chcą zadbać osiedlowi radni z Łazarza. Ich zdaniem warto część stoisk zlikwidować i stworzyć tu np. plac zabaw, siłownię zewnętrzną czy po prostu teren zielony, na którym mieszkańcy będą mogli się spotkać. - Chcemy zacząć te zmiany od małej płyty rynku ponieważ jest ona w mniejszym stopniu wykorzystywana na handel i jest ona po prostu brzydka - wyjaśnia Filip Olszak, radny osiedlowy. - Budki nie prezentują się tam zbyt okazale - dodaje.
- Kto nam rękę poda - zastanawia się Mirosław Grabarczyk, którego stoisko znajduje się właśnie na małej płycie rynku. Osiedlowi radni zapewniają, że chcą rozmawiać ze sprzedawcami, by wspólnie wypracować najlepsze rozwiązanie.
