Reklama

System PEKA skomplikowany. Wie o tym nawet ZTM

Jeden z naszych czytelników zwrócił się do Zarządu Transportu Miejskiego z prośbą o wyjaśnienie ile będzie musiał zapłacić za przejechanie konkretnej liczby przystanków po wprowadzeniu systemu PEKA. Odpowiedź była tak optymistyczna, że wydała się czytelnikowi nieprawdopodobna. Nie mylił się. Okazało się, że pracownik ZTM popełnił błąd.

Mieszkaniec Skórzewa podkreśla, że śledzi informacje o wprowadzeniu nowego systemu - PEKA - w naszym mieście. Chciał jednak otrzymać precyzyjną odpowiedź na pytanie dotyczące ceny przejazdu konkretnej liczby przystanków w systemie "opłat przystankowych". W pierwszym przypadku chodziło o podanie ceny przejazdu 26 przystanków na trasie Skórzewo - Dębiec. Obecnie koszt przejazdu to 4,40 (bilet 1-godzinny). Drugi przykład to pokonanie 33 przystanków na trasie Skórzewo - IKEA na Franowie. Tutaj również obecnie trzeba zapłacić 4,40 za podróż (ponownie bilet 1-godzinny).

Biorąc pod uwagę liczbę przejechanych przystanków i cennik wykazany w taryfie przystankowej PEKA [pierwszy przystanek będzie kosztował 60 groszy, od 2 do 3 po 50 groszy, 4-5 po 34 grosze, 6-7 po 26 groszy, 8-9 po 12 groszy, a 10 przystanek i każdy kolejny już tylko 8 groszy] - pierwsza opcja będzie kosztować 4,40 (26 przystanków). Druga opcja będzie droższa o 56 groszy (kolejnych 7 przystanków po 8 groszy).

Odpowiedź Zarządu Transportu Miejskiego przesłana pasażerowi mailowo (bez podpisu osoby odpowiadającej) była jednak inna. - Zgodnie z trasami, które Pan przedstawił cena za przejazd w wariancie 1. wynosić będzie 2,08zł za bilet normalny, a wariant 2. 2,64zł za bilet normalny (opłata za przejechane 10 lub więcej przystanków wynosi 0,08zł za przystanek w strefie A + B + C) - napisał ZTM. Policzono więc... wszystkie przystanki po 8 groszy.

Czytelnika to jednak nie przekonało. Uznał, że to opcja nieprawdopodobnie korzystna. Jeszcze raz zwrócił się do ZTM z prośbą o potwierdzenie czy rzeczywiście tak jest czy może ktoś się pomylił. - W odpowiedzi na Pana pismo uprzejmie informujemy, że wyliczenie kwoty, jaką zapłaci pasażer za zaproponowane przez Pana trasy wykonane było w oparciu o tabelę opłat i brany pod uwagę czas przesiadek(nie większy jak 20 minut) - odpisał ZTM. Tutaj osoba odpowiadająca się podpisała.

Postanowiliśmy wyjaśnić sprawę w Zarządzie Transportu Miejskiego. Skoro ZTM udziela takich informacji pasażerom, być może to media niewłaściwie informują poznaniaków o zmianach. Okazało się jednak, że błąd popełnił pracownik... ZTM. - Odpowiedź, którą uzyskał czytelnik z adresu [email protected] była błędna. Czytelnik w ubiegłym tygodniu uzyskał od nas poprawne wyliczenie kosztów przejazdu oraz przeprosiny za powstałą pomyłkę - zapewnia Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM.

Dotarły do nas również przeprosiny przesłane przez ZTM do czytelnika. - W odpowiedzi na Pana pismo uprzejmie informujemy, że w chwili obecnej z tematem nowej taryfy biletowej dopiero zaczęliśmy się zajmować. Jest to nowa sprawa i złożona, dlatego nastąpiła pomyłka w wyliczeniach. Za powstałą pomyłkę przepraszam - napisała autorka błędnej odpowiedzi.

Według naszego czytelnika, całe zdarzenie jest przykładem lekceważenia pasażerów. - ZTM wymyślił system, nakazał powieszenie czytników w pojazdach, a Pani pisze, że "dopiero zaczęli się tym zajmować". Gratuluję poczucia administracyjnego humoru. Takimi metodami działania nie jesteście Państwo w stanie pozyskać wymaganej ilości (chyba) 400 tysięcy klientów dla karty PEKA. Ale trzymam kciuki - podsumował.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
8.44 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro