Stokłosa nie pójdzie do więzienia: wyrok uchylony!
W czwartek sąd uchylił wyrok w sprawie Henryka Stokłosy, który rok temu został skazany na 8 lat więzienia i karę grzywny w wysokości około pół miliona złotych m.in. za wręczanie łapówek. Proces rozpocznie się ponownie.
W lutym ubiegłego roku Henryk Stokłosa, były senator, został uznany winnym zarzucanych mu czynów (oskarżono go m.in. o wręczanie urzędnikom łapówek, utrudnianie pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, fałszowanie oświadczenia o czynnym prawie wyborczym, wyłudzanie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej, a także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników). Uniewinniono go w przypadku tylko dwóch zarzutów - m.in. nielegalnego zakopywania padliny.
Zgodnie z wyrokiem miał spędzić w więzieniu 8 lat, a dodatkowo wymierzono mu karę grzywny w wysokości około pół miliona złotych. Stokłosa trafił do aresztu, który opuścił za wysoką kaucją - musiał zapłacić za wyjście na wolność 2 miliony złotych. Podczas procesu także przebywał na wolności, bo już wcześniej zapłacił 3 miliony złotych w ramach poręczenia majątkowego.
Obrońcy Stokłosy nie byli zadowoleni z wyroku sądu i złożyli apelację. W ubiegły czwartek kilka godzin trwała rozprawa apelacyjna, podczas której obrońcy domagali się uniewinnienia byłego senatora lub rozpoczęcia ponownego procesu. Ich zdaniem podczas procesu doszło do rażących błędów. Prokurator twierdziła natomiast, że wyrok wydany rok temu jest odpowiedni, ale uważała, że zasadne jest ponowne przyjrzenie się sprawie nielegalnego zakopywania padliny (w tym przypadku byłego senatora uniewinniono).
Dziś sąd uchylił wyrok w sprawie Stokłosy. Utrzymał równocześnie w mocy uniewinnienie dotyczące zarzutu nielegalnego. zakopywania padliny. Oznacza to, że proces ponownie się rozpocznie, a Stokłosa obecnie nie trafi do więzienia.
Najpopularniejsze komentarze