Kolejny Restaurant Day w Poznaniu za nami
W niedzielę w Poznaniu odbyła się kolejna edycja Restaurant Day. Wzięło w niej udział mnóstwo uczestników. Jak się okazuje, to właśnie w naszym mieście idea spotyka się z największym odzewem kucharzy-amatorów.
Restaurant Day zrodził się w głowach Finów. Pomysł był prosty - dać możliwość osobom kochającym gotować stworzenia własnej restauracji, ale jednodniowej. W 2011 roku, podczas pierwszej takiej akcji, w 13 fińskich miastach powstało 40 nietypowych restauracji. Kolejna edycja odbyła się w lutym 2012. Wzięło w niej udział już... 300 restauracji z 12 państw.
Poznaniacy pierwszy raz dołączyli do akcji 19 maja 2012 roku. W parku przy Starym Browarze pojawiła się jednodniowa restauracja, w której można było zjeść świeże, grillowane kanapki z najlepszego pieczywa z kurczakiem czy łososiem, a do tego na deser tartę i tartaletki ze świeżymi owocami. Nie zabrakło też dobrej kawy. Konkurencją była jednodniowa restauracja w KontenerART. Tutaj kuszono przede wszystkim domowymi potrawami.
Od czasu debiutu Restaurant Day w Poznaniu restauracyjny dzień odbywał się w naszym mieście kilka razy. Ostatnio - w niedzielę. - Jesteśmy już po raz trzeci i jak zwykle zdecydowaliśmy się na muffinki w dwudziestu kilku rodzajach. Są słodkie, wytrawne i dietetyczne, bezglutenowe - mówiła w niedzielę Agnieszka z Doliny Muffinków.
Oprócz muffinków w trakcie niedzielnego Restaurant Day można też było spróbować zup, sałatek. - Znamy się od dawna i gotujemy bardzo często, ale dla wąskiego grona odbiorców - mówi Kasia Nowacka z jednodniowej restauracji L.I.N.A. - Zawsze z zazdrością patrzyliśmy jak ludzie otwierają te restauracje na kilka godzin i postanowiliśmy, że zima to jest może ten moment, kiedy i my ją otworzymy - dodaje.
W restauracji Rej Cake można natomiast było skosztować kilku rodzajów ciast - w tym bezglutenowych.
Kolejna edycja Restaurant Day wkrótce! Szczegóły można poznać z wyprzedzeniem TUTAJ.
