Sytuacja na kolei: najgorzej wciąż w okolicach Ostrowa Wlkp.
Tabela z informacjami o pociągach kursujących przez Poznań pokazuje, że pociąg relacji Katowice - Szczecin Główny ma już około 1100 minut opóźnienia. Najgorzej wciąż jest w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie konieczne jest używanie lokomotyw spalinowych.
Już w poniedziałek informowaliśmy o fatalnych warunkach na kolei w Wielkopolsce, ale też w innych częściach kraju. - Prace prowadzone były przez całą noc i wciąż się odbywają - wyjaśnia Zbigniew Wolny z PKP PLK. - Cały czas walczymy z marznącym deszczem, który powoduje m.in. oblodzenie sieci trakcyjnej. Jest lepiej, bo na 700 pociągów uruchomionych w godzinach 00.00 - 6.00 mniej niż 40 odnotowało opóźnienie. Ci pasażerowie, którzy w poniedziałek zmagali się z utrudnieniami, na pewno trafili już do celu - dodaje.
Najgorzej wciąż jest w okolicy Ostrowa Wielkopolskiego. - Na wszystkich trasach prowadzących z Ostrowa Wielkopolskiego czy to w kierunku Jarocina, czy Zduńskiej Woli pracują lokomotywy spalinowe. Dzięki nim pociągi kursujące przez Ostrów są przeciągane przez fragment sieci obecnie wyłączonej z ruchu i mogą kontynuować podróż - zaznacza.
Dodatkowe komplikacje pojawiły się w okolicach Ostrzeszowa. - Na torowisko przewróciło się tutaj drzewo. Do zdarzenia doszło około godziny 6.20. Wstrzymano przez to dwa pociągi - relacji Kępno-Poznań oraz Katowice-Poznań. Służby robią wszystko, by jak najszybciej przywrócić tu ruch - zapewnia.
Ważne dla pasażerów jest również to, że odwołano część pociągów lokalnych. - Za to wszystkie pociągi dalekobieżne zatrzymują się na mniejszych stacjach i zabierają pasażerów czekających na pociągi lokalne - kończy Wolny.
Tymczasem w poniedziałek gościem programu Fakty po Faktach w TVN24 była wicepremier Elżbieta Bieńkowska, minister infrastruktury i rozwoju, tak skomentowała kłopoty na kolei: "sorry, taki mamy klimat"...
AKTUALIZACJA
Jak informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, obecnie 20 tysięcy osób pracuje na kolei w związku z trudnymi warunki atmosferycznymi. - Do godz. 12.00 we wtorek w trasę wyjechało 1656 pociągów. Aktualnie opóźnienie powyżej 120 minut ma 18 składów. Odwołanych zostało 59 pociągów regionalnych. Na tę chwilę nie zdecydowano o konieczności odwoływania składów PKP Intercity. 6 pociągów TLK pojedzie objazdami - wyjaśnia.
Wciąż najgorzej jest w okolicy Ostrowa Wielkopolskiego. Pociągi są tam w dalszym ciągu przeciągane lokomotywami spalinowymi. - Obecnie przy minimalizowaniu skutków oblodzenia sieci pracuje 59 lokomotyw osłonowych oraz 20 pociągów sieciowych. Dodatkowo w stałej gotowości znajduje się 176 zespołów technicznych do szybkiego usuwania usterek i awarii - kończy.