PEKA: "ZTM będzie miał udział w kradzieżach kieszonkowych"
Według radnego PiS Michała Grzesia konieczność przykładania PEKA do czytnika przy wchodzenia i wychodzeniu z pojazdu komunikacji miejskiej przyczyni się do wzrostu kradzieży w autobusach i tramwajach. - Dowiedzą się, gdzie trzymamy portfel - mówi.
W lutym rozpocznie się kampania informacyjna związana z wprowadzeniem od maja systemu Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej w naszym mieście. - Jak do tej pory informowaliśmy sukcesywnie o zmianie systemu sprzedaży biletów 3-miesięcznych czy 6-miesięcznych. Nie było dotąd potrzeby na organizowanie dużej kampanii. Teraz, gdy zbliżamy się do terminu wprowadzenia systemu jest taka potrzeba i będziemy to robić - zapewniał Bartosz Trzebiatowski w Otwartej Antenie w Telewizji WTK. - Oczywiście wszystkie wątpliwości staramy się już teraz na bieżąco wyjaśniać.
Wśród pytań dotyczących PEKA trafiających do naszej redakcji ostatnio najczęściej pojawia się wątpliwość związana z koniecznością wyrobienia karty dla osób powyżej 70. roku życia. - Seniorzy 70+ nie będą musieli wyrabiać sobie karty. Będą mogli korzystać z komunikacji miejskiej za darmo, tak jak do tej pory, ale oczywiście będą musieli okazać dowód osobisty. My będziemy zachęcać do tego, by PEKĘ senior wyrobił, bo korzystając z niej będzie miał prawo do bonusów w postaci np. biletów do instytucji, z którymi będziemy mieli podpisaną umowę - dodał Trzebiatowski.
Kontrowersje wciąż wzbudza konieczność "klikania", a więc przykładania PEKA do czytników w pojazdach komunikacji miejskiej podczas wchodzenia i wychodzenia z autobusów i tramwajów. Mają to robić również posiadacze miesięcznych czy dłuższych biletów. - To klikanie jest po to, by dać możliwość pasażerom wpływania na komunikację. Jeśli będziemy wiedzieć, że w którymś z pojazdów na linii występuje tłok, możemy zdecydować, by wyznaczyć większy pojazd w jego miejsce - wyjaśniał Trzebiatowski.
Radny PiS Michał Grześ podczas środowego programu przyznał, że jego zdaniem "klikanie" przyczyni się do wzrostu kradzieży kieszonkowych w komunikacji miejskiej. - Nie wyobrażam sobie w godzinach szczytu, gdzie sztuką jest wejść do tramwaju, by myśleć o odbiciu karty. Jest to też informacja dla kieszonkowców, którzy grasują w tramwaju, bo będą wiedzieć gdzie trzymam portfel, który będę musiał wyjąć i schować. Myślę, że ZTM będzie miał udziały wśród kieszonkowców, bo będzie ujawniać gdzie ludzie trzymają portfele - mówił.
Najpopularniejsze komentarze