Reklama

MPK o kontrolach trzeźwości: "robimy je wbrew prawu"

Po śmiertelnym wypadku spowodowanym przez motorniczego, do którego doszło w poniedziałek w Łodzi, zaczęto dyskusję na temat bezpieczeństwa w pojazdach komunikacji miejskiej i na ulicach. - Każdego dnia sprawdzamy trzeźwość naszych motorniczych i kierowców, ale robimy to bezprawnie - mówi Iwona Gajdzińska z MPK Poznań.

Najpierw 1 stycznia w Kamieniu Pomorskim pijany kierowca samochodu osobowego spowodował wypadek, w wyniku którego zginęło sześć osób. 6 stycznia, w święto Trzech Króli, do podobnej tragedii doszło w Łodzi. Tym razem pijany motorniczy tramwaju śmiertelnie potrącił dwie osoby, kolejna potrącona kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Ranny został również kierowca samochodu osobowego, w który wjechał tramwaj. Kierowcy z Kamienia Pomorskiego grozi do 15 lat więzienia, a motorniczemu z Łodzi - do 12 lat więzienia.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA


Już po pierwszym tragicznym wypadku rozpoczęła się ogólnopolska dyskusja na temat karania osób prowadzących pojazdy pod wpływem alkoholu. Sytuacja z Łodzi tylko ją zintensyfikowała. Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki, wielokrotnie powtarzał w wypowiedziach dla naszego portalu, że nietrzeźwi kierowcy są wciąż plagą na naszych ulicach. Choćby w poniedziałek zatrzymano w Poznaniu kilku kierowców poruszających się po mieście na podwójnym gazie. - Mierzenie trzeźwości to jest rzecz najważniejsza - podkreślał Klimczewski.

- Nie musi dojść do tragedii, by zarządzić większą liczbę kontroli drogowych - zaznacza Klimczewski. - My każdego roku realizujemy nasz plan i nie wyobrażam sobie, by podczas kontroli drogowej policjanci nie sprawdzali stanu trzeźwości kierowcy. To jest podstawa. Kierowcy muszą się przygotować na kontrole, bo mamy je rozpisane już do wiosny. Natomiast wczoraj, niezależnie od wydarzeń w Łodzi, mieliśmy zaplanowaną kontrolę trzeźwości motorniczych i ją przeprowadzaliśmy - dodaje.

Za jazdę po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) kierowca może stracić prawo jazdy na trzy lata. Jeśli alkoholu we krwi będzie więcej, sąd może zdecydować o pobycie kierowcy w więzieniu albo o utracie prawa jazdy nawet na 10 lat.

Jak wygląda sprawdzanie trzeźwości motorniczych i kierowców poznańskiego MPK? - Kontrole trzeźwości przeprowadzamy każdego dnia, są stałe i dotyczą wszystkich pracowników - zapewnia Iwona Gajdzińska, rzeczniczka MPK Poznań. - Niestety niezwykle ważne jest to, że my kontrole przeprowadzamy wbrew prawu - dodaje.

- Jednolity tekst ustawy o wychowaniu w trzeźwości z 2012 roku pozbawił nas możliwości sprawdzania poziomu trzeźwości wskazując tylko i wyłącznie na organy porządkowe jak policja i straż miejska. My ten zakaz łamiemy, bo naszym priorytetem jest bezpieczeństwo - tłumaczy Gajdzińska.

Gajdzińska wyjaśnia, że już w 2012 roku o niekorzystnej zmianie przepisów MPK Poznań informowało za pośrednictwem Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej. - My musimy mieć takie prawo - zaznacza. - Zakładając hipotetyczną sytuację, w której otrzymujemy jakiś sygnał anonimowo od pasażera o budzącym wątpliwości stanie psychofizycznym naszego kierowcy lub motorniczego, reagujemy natychmiast - kończy.

Czy MPK powinno mieć prawo do sprawdzania trzeźwości kierowców i motorniczych?

  • 0%
  • 0%
  • 0%

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
13.30 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro