Reklama

Czas petard: zwierzęta się boją, strażacy proszą o ostrożność

Okres pomiędzy świętami i Sylwestrem to zawsze czas kupowania fajerwerków. Sprzedawcy zacierają ręce ze względu na zyski ze sprzedaży petard, mniej powodów do zadowolenia mają zwierzęta, które boją się huku.

Półki w poznańskich marketach uginają się pod ciężarem petard. W wielu sklepach powstały specjalne stoiska, na których można wybierać spośród dziesiątek rodzajów fajerwerków. Decydując się na kupno petard trzeba jednak pamiętać o bezpieczeństwie. A bezpieczeństwo ma gwarantować atest oraz stosowanie się do instrukcji obsługi umieszczonej na opakowaniu.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA


- Używając petard latających nie powinniśmy ich puszczać z ręki, z balkonu czy z pomieszczeń - tłumaczy mł. kpt. Michał Kucierski, rzecznik poznańskich strażaków. - Wybierajmy podłoża równe, wówczas petardy latające się nie przewrócą tylko pojadą w sposób kontrolowany - dodaje.

Bezpieczeństwo jest najważniejsze o czym doskonale wiedzą chirurdzy. W ostatnią noc roku na oddziały chirurgii trafiają zawsze setki poszkodowanych. - Kiedy dziecko trzyma fajerwerk obrażenia mogą być bardzo poważne. To nie tylko oparzenia, ale i uszkodzenia głębokich tkanek łącznie ze złamaniami kości - mówi dr Stefan Sobczyński, ordynator oddziału chirurgii w Szpitalu Krysiewicza.

Petardy są również zmorą dla zwierząt. - 21 grudnia na moim osiedlu Armii Krajowej usłyszałam pierwsze petardy. Mój pies jeszcze rok temu nie bał się ich, ale teraz zaczyna się trząść i bardzo ciągnie do domu. Ten opis zachowania przestraszonego psa chyba nie jest niczym nowym dla wielu właścicieli psów i innych zwierząt, które muszę strasznie cierpieć, ponieważ niektórzy upatrują dobrą zabawę w strasznym huku i kolorowych rozbłyskach. Proszę zauważyć, że wydają Państwo pieniądze na coś co idzie dosłownie z dymem, nie wspominając o przypadkach ciężkich oparzeń i zranień. Siłą rzeczy nie tylko zwierzęta, ale ich właściciele mają zniszczone Święta i okres Noworoczny - napisała do nas czytelniczka, Magda. - Chciałabym zaapelować do opiekunów, rodziców i samych użytkowników petard i fajerwerków, aby powstrzymali się od zabawy nimi do Sylwestra. Jeden dzień tej gehenny jest jeszcze do wytrzymania, ale dłuższy okres może zakończyć się tragicznie dla naszych pupili - dodaje.

Rok temu w Sylwestrową noc do schroniska dla zwierząt przy ulicy Bukowskiej trafiło 16 psów. Połowa z nich uciekła właścicielom spłoszona przez huk petard. - Po pierwsze nie można zostawiać zwierząt samych podczas nocy sylwestrowej - tłumaczy Robert Wabiński, kierownik schroniska. - Nie można też wyprowadzać swoich pupili na spacer w okresie największego natężenia puszczania fajerwerków, a więc około północy - dodaje.

Straż miejska może ukarać osobę puszczającą fajerwerki tylko wtedy, gdy otrzyma zgłoszenie od mieszkańców o zakłócaniu ciszy i spokoju. - Trzeba być trzeźwym, puszczanie fajerwerków nie może przeszkadzać innym osobom i nie może stanowić zagrożenia dla znajdujących się w pobliżu zwierząt - przestrzega Przemysław Piwecki, rzecznik SM.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
20.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro