Smochowice: wojna o ogródki działkowe trwa

Od dwóch tygodniu stary zarząd ogródków działkowych na Smochowicach walczy z nowym zarządem. W środę odbyła się tutaj kontrola altan, którą utrudniali działkowcy. Ich zdaniem kontrola to zemsta Polskiego Związku Działkowców za to, że władzę na ogródkach ma przejąć odrębne stowarzyszenie.

Nerwowa atmosfera panowała w środę na ogródkach działkowych na Smochowicach. Od dwóch tygodni stary zarząd ogródków walczy z nowym zarządem. - We władzach statutowych nie mogą być ludzie, którzy są na bakier z prawem - mówi Marian Kaczmarek, wiceprezes starego zarządu. - Jak będzie jakaś procedura to będziemy rozmawiać. Obecnie procedury nie ma i nie ma rozmowy - odpowiada Rafał Zawadzki, prezes nowego zarządu nawiązując do planowanej kontroli altan.

Przepisy mówią, że altany na ogródkach działkowych nie mogą przekraczać 25 metrów kwadratowych powierzchni. Polski Związek Działkowców zarzuca członkom nowego zarządu, że w swoich oświadczeniach zaniżyli powierzchnię altan. Działkowcy jednak to samo zarzucają... członkom starego zarządu. - Co mamy mieć, działki czy osiedla mieszkaniowe - pyta Mariusz Zieliński z wielkopolskiego oddziału PZD.

Kontrola altan, którą tu zaplanowano, ma rozwiać wszelkie wątpliwości. Dopiero po niej stary zarząd może przekazać pełną dokumentację nowemu. Kontrola miała się odbyć już w ubiegłym tygodniu, ale uniemożliwili ją działkowcy. - Ci ludzie budowali to bez zezwolenia, bez stosownych umocnień prawnych - mówi Mirosław Przysiedzki, prezes starego zarządu. - Teraz nie dopuszczają do tego, by sprawdzić jak jest w rzeczywistości - dodaje.

W środę, po słownych przepychankach ostatecznie inspektorzy weszli na teren ogródków, ale mogli zrobić tylko kilka zdjęć na kilku alejkach. Według działkowców kontrola była nielegalna, a związek nie poinformował ich o jej terminie. - Jeżeli państwo nie mieszkacie na wskazanych przez siebie adresach to nie dostaliście powiadomienia - odpowiadał Jerzy Kucznerowicz, wiceprezes wielkopolskiego oddziału PZD. - Zarząd nie został powiadomiony o tym, że taka komisja ma wejść na ogród - tłumaczy Rafał Zawadzki, prezes nowego zarządu.

Według działkowców Polski Związek Działkowców przeprowadzając takie kontrole mści się za to, że pieczę nad ogródkami działkowymi mogą przejmować stowarzyszenia. Kontrola na Smochowicach musi się odbyć ponownie. Jeszcze nie wiadomo kiedy. Nowy zarząd rozważa skierowanie sprawy do prokuratury.