Zima: na Wildzie nie będą solić dróg i chodników?
O tym, że sól drogowa potrafi być zabójcza dla butów wiedzą ci, którzy próbowali kiedyś wyczyścić obuwie po kontakcie z posolonym śniegiem. Stowarzyszenie Wildzianie sprzeciwia się używania soli podczas zimy na terenie dzielnicy. Tłumaczy to ekologią.
Stowarzyszenie Wildzianie sprzeciwia się używaniu soli drogowej podczas zimy na ulicach i chodnikach. - To jest sprawa, która dotyczy każdego - wyjaśnia Anna Gawrysiak-Knez ze stowarzyszenia. Na sól skarżyć się mogą piesi, bo niszczy buty. Sól drogowa negatywnie wpływa też na karoserię samochodów i na zwierzęce łapy.
- Sól przenika do gleby i niestety blokuje to pobieranie wody przez drzewa - mówi Gawrysiak-Knez. - Na Wildzie tych drzew mamy niewiele więc myślę, że tym bardziej powinniśmy je chronić - dodaje.
Przy wieloletnim stosowaniu soli rośliny narażone na kontakt z tą substancją nie mają szans na przeżycie. To dopiero wiosną sól zaczyna negatywnie wpływać na rośliny. - Kiedy rusza wegetacja roślin ta cała chemia zaczyna działać - tłumaczy prof. dr hab. Włodzimierz Breś z Katedry Żywienia Roślin Uniwersytetu Przyrodniczego.
Z apelem stowarzyszenia Wildzianie zgadza się spółdzielnia im. Hipolita Cegielskiego. Od dwóch lat nie używa soli na wildeckich ulicach, nad którymi ma pieczę. Używany jest na nich tańszy piach, który według spółdzielni jest również bardziej praktyczny. - Sól to materiał, który powoduje degradację zieleni wzdłuż naszych chodników i całych osiedli - mówi Andrzej Samolczyk ze spółdzielni.
Nie wiadomo jeszcze czy z soli zrezygnują inni zarządcy z Wildy. Spotkanie w tej sprawie ma się odbyć w najbliższych dniach.
O tym ile pieniędzy przeznaczonych zostanie w sezonie zimowym na utrzymanie dróg piszemy TUTAJ.