ZCK: 160 tysięcy klientów i kilka niedociągnięć
160 tysięcy klientów pojawiło się w weekend na terenie nowej części Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego. Była to pierwsza okazja, by zobaczyć obiekt od środka. Nie obyło się bez wytykania niedociągnięć. Mieszkańcy skarżą się na niedziałające windy na przystankach przy ZCK, a także problemy z miejscem na zostawienie roweru. Czy słusznie?
W piątek o 9.00 otwarto nową część Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego. Dworzec PKS przeniesie się do niej w drugiej połowie listopada, ale już teraz funkcjonuje tu nowe poznańskie centrum handlowe. W weekend było oblegane.
- Pierwszego dnia obiekt odwiedziło 60 tysięcy osób, a w sobotę i niedzielę łącznie ponad 100 tysięcy osób - mówi Przemysław Terlecki. - Najbardziej odwiedzającym podoba się fontanna i to numer jeden pod względem miejsc odwiedzanych w budynku - dodaje.
I choć centrum handlowe otwierano z pompą, nie zabrakło wytykania niedociągnięć. Pierwsze z nich to wciąż niedziałające windy prowadzące z przystanków tramwajowych "Zintegrowane Centrum Komunikacyjne" do przejścia podziemnego. - Windy rzeczywiście nie działają. Ruch samochodów w pobliżu ZCK również odbywa się z pewnymi ograniczeniami - tłumaczy Terlecki. - Nie mamy jeszcze pozwolenia na użytkowanie dróg, dlatego obecny ruch odbywa się tutaj w ramach pozwolenia na budowę. Spodziewamy się, że pozwolenie na użytkowanie układu komunikacyjnego dostaniemy we wtorek, może w środę i wówczas windy będą mogły zacząć działać, a na drogach dojazdowych zostaną udostępnione wszystkie pasy ruchu. Teraz jest to niemożliwe ze względów bezpieczeństwa - zaznacza.
Mieszkańcy skarżyli się także na brak miejsca, w którym bezpiecznie można zostawić rower. Otrzymywaliśmy sygnały, z których wynika, że rowery były przypinane do barierek w przeszklonym holu nowej części ZCK, a także pod nim - w miejscu, gdzie będzie działać dworzec PKS. - Przygotowaliśmy parking rowerowy dla gości obiektu, na którym zmieści się łącznie 100 jednośladów. Parking znajduje się pod mostem Dworcowym. Obecnie nie ma dużej tablicy z napisem "parking rowerowy" i to dla nas znak, że powinna się pojawić - tłumaczy.
Terlecki przyznaje, że inwestor ma listę niedociągnięć, jakie pojawiły się w obiekcie. - To lista, na którą trafiają rzeczy wymagające poprawek. Są np. miejsca, w których uważamy, że mogłyby się znaleźć tabliczki z informacjami ułatwiającymi poruszanie się po centrum. Tych niedociągnięć jest niewiele, ale na pewno dyrekcja centrum będzie pracować nad tym, by je usunąć - kończy Terlecki.
Najpopularniejsze komentarze