Sprawa Lechosława G. - wyrok skazujący utrzymany

O godzinie 13.00 Lechosław G., poznański psycholog, usłyszał wyrok w procesie apelacyjnym w sprawie molestowania pacjentek. W kwietniu uznano go winnym zarzucanych mu czynów. Dziś sąd utrzymał kwietniowy wyrok

Profesor Lechosław G., znany poznański psycholog, stał się bohaterem jednego z odcinków programu "Uwaga" TVN wyemitowanego w marcu 2010 roku. Pacjentki zarzucały mu molestowanie seksualne. W programie przedstawiono nagranie z ukrytej kamery, na którym mężczyzna dotyka intymnych miejsc kobiety, a także wulgarnie się do niej odzywa.

Sprawa trafiła do prokuratury i była prowadzona od końca marca 2010 roku. W 2012 roku poznańska Prokuratura Okręgowa poinformowała, że psychologowi postawiono sześć zarzutów dotyczących doprowadzenia podstępem do poddania się "innej czynności seksualnej". Grozi za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Jednym z dowodów w sprawie była opinia biegłego z Francji, który uznał, że postępowanie profesora było nieetyczne. Żaden specjalista z Polski nie chciał wypowiadać się na temat metod stosowanych przez psychologa. Sam G. od początku nie przyznaje się do winy. W oświadczeniu przesłanym do mediów napisał: "Uważam, że uznanie moich czynności terapeutycznych za molestowanie seksualne jest równie absurdalne, jak byłoby to w przypadku twierdzenia, iż "ratownik reagujący na wołanie osoby tonącej wskakuje do wody z chęci wykąpania się i dla przyjemności seksualnej"!".

W kwietniu 2013 roku sąd wydał wyrok w sprawie. Lechosław G. został skazany na 4 lata więzienia. Dodatkowo zabroniono mu wykonywać zawód psychoterapeuty przez 6 lat. Wyrok nie był prawomocny.

Psycholog wciąż zapewnia o swojej niewinności podkreślając, że nigdy nie był zainteresowany pacjentkami jako kobietami. Miał je traktować wyłącznie jako przypadki. G. wraz ze swoim adwokatem złożyli apelację. W środę ogłoszony został wyrok. Możliwości były trzy - sąd mógł podtrzymać wyrok skazujący z kwietnia, uniewinnić profesora lub zdecydować o powtórzeniu procesu. Ostatecznie sąd utrzymał kwietniowy wyrok skazujący Lechosława G.