"Szlaczki" przy Grunwaldzkiej: "droga dla pijanych rowerzystów"?
Wzdłuż nowej ulicy Grunwaldzkiej pojawiły się nietypowe (jak na nasze miasto) "ozdobniki". Wąski pas ziemi pomiędzy jezdnią i ścieżką rowerową wyłożono kostkami w dwóch kolorach formując z nich... szlaczki.
Ulicę Grunwaldzką upiększono nie tylko nową nawierzchnią jezdni, nowymi chodnikami i ścieżkami rowerowymi, ale również szlaczkami ułożonymi z kostki. - Na placu Mickiewicza stworzono podobne fale, ale jest to ładna, odtworzona posadzka - mówi Jakub Głaz, krytyk architektury. - W przypadku ulicy Grunwaldzkiej nawet trudno powiedzieć z czym mamy do czynienia. Ani to ładne, ani brzydkie - dodaje.
Głaz żartuje, że nietypowe fale to... droga rowerowa dla pijanych rowerzystów. - A mówiąc tak bardziej serio to cieszy, że ktoś chciałby coś zrobić dla estetyki miasta. Tylko byłoby lepiej, gdyby była to spójna koncepcja - wyjaśnia.
- Ten wąski skrawek z misternie ułożoną kostką wygląda trochę przypadkowo. Może to nawiązanie do chodników w Rio de Janeiro? Tam na chodnikach można zobaczyć właśnie fale. Z tą jednak różnicą, że fale widać na chodnikach w całym mieście - kończy.
Najpopularniejsze komentarze