Most Uniwersytecki do rozbiórki w październiku. PKP zdziwione
Prawdopodobnie w październiku ruszy rozbiórka mostu Uniwersyteckiego, która ma być prowadzona w ramach przebudowy Kaponiery. Polskie Koleje Państwowe są informacją zdziwione, bo wciąż nie ustalono z nimi szczegółów związanych z ruchem pociągów w trakcie inwestycji.
Od sierpnia 2012 roku trwają prace związane z drugim etapem przebudowy węzła komunikacyjnego Kaponiera. Choć pierwotnie nie przewidywano konieczności wykonania intensywnych prac na moście Uniwersyteckim, okazało się, że jego przebudowa jest konieczna. Rozbiórka konstrukcji miała się rozpocząć latem bieżącego roku.
Tak się jednak nie stało. W połowie czerwca informowano, że prace ruszą najszybciej w październiku. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace rzeczywiście ruszą w październiku - mówi Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich ds. inwestycji. - Zależy to jednak od wielu warunków, a głównie bezpieczeństwa, które zawsze jest najważniejsze - dodaje.
Skałecki wyjaśnia, że prace związane z rozbiórką już są prowadzone. - W tej okolicy prowadzone są bardzo istotne kable, między innymi energetyczne. Musimy więc dokładnie przygotować się do całej inwestycji - zaznacza. Most ma być cięty na fragmenty i dopiero poza torowiskiem kolejowym oraz tramwajowym rozdrabniany na mniejsze elementy. - To skomplikowana operacja, która potrwa 2-3 miesiące, ale w tej chwili trudno jest deklarować ile czasu konkretnie to zajmie.
Jak już wcześniej informowaliśmy - rozbiórka mostu Uniwersyteckiego powinna być uzgodniona z PKP. - Pod mostem Uniwersyteckim biegną tory w kierunku m.in. Warszawy i Szczecina. Zamknięcie tras spowodowałoby ogromne komplikacje i dlatego jest to po prostu niemożliwe - zaznacza Zbigniew Wolny z PKP Polskie Linie Kolejowe.
Aby remont mógł się rozpocząć konieczne jest m.in. ustalenie zasad poruszania się pociągów po torowisku. - Z pewnością nie uda się przeprowadzić takiej inwestycji bez zamykania poszczególnych torów, o czym musimy być poinformowani. Dodatkowo na minimum 110 dni przed rozpoczęciem fizycznych robót powinien do nas trafić projekt wykonawczy wraz ze wskazaniem konkretnej technologii, w jakiej prowadzona będzie rozbiórka - tłumaczy. - Bez tego prace nie mogą być prowadzone, a takie dokumenty do nas nie wpłynęły - kończy.
Skałecki nie komentuje stanowiska PKP. - Z pewnością utrudnienia się pojawią. I na nowej trasie PST i na torowisku kolejowym. Będziemy jednak robić wszystko, by były jak najmniejsze. Dojazd samochodem na ulicę Dworcową i plac przy dworcach PKP ma być utrzymany - kończy