Rośliny przy Żurawińcu to nie Barszcz Sosnowskiego
We wtorek urzędnicy z Wydziału Ochrony Środowiska odwiedzili miejsca wskazane przez naszego czytelnika, w których miał rosnąć niebezpieczny dla ludzi Barszcz Sosnowskiego. - Ze 100% pewnością stwierdzono, że nie jest to niebezpieczna roślina - zapewnia dyrektor wydziału Leszek Kurek.
W poniedziałek pisaliśmy o sygnale od naszego czytelnika, który wskazał, że w pobliżu poznańskiego Żurawińca przy osiedlu Łokietka rośnie niebezpieczny Barszcz Sosnowskiego. - Roślina stwarza dosyć duże zagrożenie dla ludzi spacerujących z dziećmi czy też ze swoimi czworonogami - pisał Jędrzej, nasz czytelnik.
Sprawę przekazaliśmy do Wydziału Ochrony Środowiska UM. Urzędnicy zapewnili, że sprawdzą sygnał, ale zaznaczali, że jest duże prawdopodobieństwo błędnego zidentyfikowania rośliny. - Do Barszczu Sosnowskiego podobnych jest wiele innych roślin, zupełnie neutralnych - mówił Piotr Szczepanowski z WOŚ Urzędu Miasta.
- We wtorek osobiście byłem we wskazanym przez mieszkańca miejscu - tłumaczy Leszek Kurek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM. - Towarzyszył mi biolog. Ze 100% pewnością stwierdzono, że rośliny, które widać przy Żurawińcu nie są Barszczem Sosnowskiego - dodaje. - Nie ma więc zagrożenia dla osób tu spacerujących.
Przypominamy, że Barszcz Sosnowskiego to roślina z rodziny selerowatych. Może osiągać nawet 4 metry wysokości. Jest zielona u góry i pokryta fioletowymi plamkami na dole. Charakteryzuje się szerokimi liśćmi o zaostrzonych końcówkach oraz białymi kwiatami zebranymi w duże baldachy. Jeśli zobaczysz taką roślinę - nie dotykaj jej! Może się to skończyć poparzeniami II i III stopnia. W przypadku kontaktu rośliny ze skórą trzeba unikać przebywania na słońcu i jak najszybciej polewać dotknięte miejsce wodą.