Pracownik schroniska skradł szczeniaka Stafforda? Pies się znalazł!

Według nieoficjalnych informacji, do jakich udało się dotrzeć reporterowi Pulsu Dnia - to jeden z pracowników schroniska mógł ukraść psa przewiezionego przez Straż Miejską do schroniska przy ul. Bukowskiej. Na szczęście pies się odnalazł.

Przypomnijmy pies przywiązany do drzewa został odnaleziony w środę przez pracowników jednej z firm budowlanych przy wiadukcie w pobliżu Drogi Dębińskiej(pisaliśmy o tym tutaj). O zdarzeniu została p[doinformowana straż miejska. Strażnicy przewieźli szczeniaka do schroniska przy ulicy Bukowskiej. Jednak piesek zniknął.

Zakładamy, że uzasadnione jest podejrzenie, że zostało popełnione przestępstwo kradzieży. Przejrzeliśmy monitoring wewnętrzny. Oczywiście mamy ograniczony zasięg - są cztery kamery - mówi Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych.

Sprawą kradzieży Stafforda zajmuje się policja. Jesteśmy w stanie ustalić jak mogło do tego dojść. Czy było to w czasie, kiedy schronisko funkcjonowało i gdy mogły się tam znaleźć jakieś osoby z zewnątrz. Czy było to w czasie, kiedy schronisko było zamknięte. Być może ktoś wszedł przez płot i w jakiś sposób tego psa wyniósł - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

W sobotę otrzymaliśmy informację od jednej z naszych czytelniczek, że pies się znalazł. Jednak nie ma pewności, że znaleziony przez nią szczeniak Stafforda to ten sam, który zniknął ze schroniska. Na razie jest to ustalane.

W sobotę otrzymaliśmy informację od jednej z naszych czytelniczek, że pies się znalazł w Przyborówku pod Poznaniem. Teraz trafi do fundacji pomagającej psom.