Poznań: zatrzymano rabusia. Może Ciebie też okradł?

9 sierpnia w Poznaniu, przy ulicy Garbary, zatrzymano złodzieja, który ma na swoim koncie co najmniej kilka kradzieży i rozbój. Próbował ukraść poznaniance łańcuszek. Policja szuka osób, które również mogły paść jego ofiarą.

Gdy 9 sierpnia poznanianka wchodziła do jednej z bram przy ulicy Garbary została zaatakowana przez młodego mężczyznę. Podszedł od tyłu i próbował zerwać z jej szyi łańcuszek. - Kobieta się jednak nie poddała i odruchowo przytrzymała łańcuszek na piersi. Sprawca zdołał jedynie zerwać go, ale nie ukraść. Zaskoczony oporem poznanianki napastnik uciekł na podwórko - wyjaśnia Dawid Marciniak z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Kobieta w trakcie zdarzenia zaczęła krzyczeć wzywając policję. Usłyszał to sąsiad, który natychmiast wykręcił numer 997 na telefonie. Patrol szybko pojawił się na miejscu i zatrzymał złodzieja. Próba kradzieży nie była jedynym przestępstwem jakiego się dopuścił.

- Już w trakcie wstępnych czynności funkcjonariusze zorientowali się, że mężczyzna nie bardzo wie jak obsłużyć "swój" telefon komórkowy. Zadeklarował, że chce zadzwonić do adwokata, ale miał kłopot z wybraniem numeru telefonu - dodaje Marciniak. Ostatecznie ustalono, że mężczyzna ukradł telefon. Funkcjonariusz zadzwonił pod "mój numer" zapisany w telefonie. Odebrała kobieta. - Zdziwiona, że ktoś do niej dzwoni opowiedziała, jak tydzień wcześniej wracała pociągiem ze Szczecina do Poznania. Do przedziału wszedł młody mężczyzna. Kiedy go opisywała okazało się, że zrobiła to tak precyzyjnie, jakby w tym momencie stała obok policjanta i opisywała zatrzymanego - tłumaczy. Gdy kobieta zasnęła, mężczyzna zabrał jej telefon.

Podejrzewając, że młody mężczyzna może mieć na koncie więcej przestępstw, powiadomiono o jego zatrzymaniu wszystkie komisariaty w Poznaniu. Po kilkudziesięciu minutach okazało się, że rysopis mężczyzny pasuje do sześciu innych spraw, w których okoliczności zdarzenia były bardzo podobne.

21-latek ma około 170-175 cm wzrostu, jest szczupły i ma charakterystyczny tatuaż na szyi. Był ubrany w jeansowe spodnie 3/4 i białą czapkę z daszkiem.

- Między innymi jedną z pokrzywdzonych była 80-letnia poznanianka, której złodziej zerwał łańcuszek z krzyżykiem. Na krzyżyku był napis Jerusalem. Dokładnie taki sam, jaki zatrzymany miał przy sobie. Kiedy kobiecie okazano biżuterię rozpłakała się. To był prezent i miał dla niej ogromną wartość sentymentalną. Ponadto kobieta miała jeszcze na ciele ślad po uderzeniu, bowiem w jej przypadku mężczyzna najpierw ją uderzył, a potem zerwał łańcuszek - kończy Marciniak.

21-latek trafił do aresztu. Do tej pory postawiono mu zarzut jednej kradzieży i dwóch usiłowań kradzieży. Według informacji policji w ostatnim czasie cztery różne prokuratury z całego kraju skierowały do sądów akty oskarżenia przeciwko mężczyźnie.

Zostałeś okradziony lub zaatakowany przez mężczyznę pasującego do opisu? Zgłoś się do policjantów z komisariatu Stare Miasto (tel. 61 84 12 411).