Trwają zapisy na szkolne stypendia
Na półmetku szkolnych wakacji zaczyna się ruch w księgarniach. Coraz więcej uczniów zabiera się za kupowanie podręczników. Ci, których na to nie stać, już dziś mogą się starać o stypendium szkolne i pomoc z programu wyprawka szkolna.
Od początku lipca ponad dwieście osób złożyło już wnioski o stypendia szkolne. Dokumenty można składać w Poznańskim Centrum Świadczeń do połowy września. Urzędnicy szacują, że do tego czasu o taką pomoc będzie się ubiegać ponad dwa i pół tysiąca uczniów - Pieniążki, które płyną od nas to w dużej części przypadków jedyne pieniądze, które przeznaczone są na edukację naszych podopiecznych - wyjaśnia Damian Napierała z PCŚ.
Stypendia przysługują uczniom z rodzin, w których dochód na osobę nie przekracza 456 złotych miesięcznie. W ramach pomocy co miesiąc dostaną oni 93 złote. Pieniądze mają pomóc w zakupie przyborów szkolnych albo podręczników. Warunkiem uzyskania miejskiego wsparcia jest zachowanie rachunków ze sklepu, dopiero na tej podstawie miasto zwróci pieniądze za zakupy - Będziemy refundować tylko rachunki, które dotyczą bieżącego roku szkolnego - dodaje Napierała.
Jeszcze do końca września uczniowie mogą też składać wnioski o pomoc z programu wyprawka szkolna. To wsparcie na zakup książek, które waha się od dwustu do ośmiuset złotych. Mogą się o nie starać jednak wyłącznie uczniowie wybranych klas podstawówek i szkół ponadgimnazjalnych.
Za nowy zestaw trzeba zapłacić mniej więcej czterysta złotych. W cenę wchodzą koszty druku, produkcji i tłumaczenia. Najwięcej pochłaniają tzw. inne koszty czyli choćby marże dla hurtowni i wydawnictwa. Nawet o połowę tańsze mogą być podręczniki z drugiej ręki - Mając od czerwca wykaz ze szkoły, można zbić cenę nawet o połowę - mówi Leokadia Adamczak z Domu Książki.
Pomoc tym, którzy mogą skorzystać z używanych podręczników, oferuje też Wydział Oświaty. Na stronie urzędu miasta od ośmiu lat działa internetowa giełda używanych książek. Dziś jest tam kilkaset pozycji - System jest bardzo intuicyjny, łatwy w obsłudze. Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki, znaleźć podręcznik, nawiązać kontakt ze sprzedającym i książka może być nasza - mówi Waldemar Rembas z Wydziału Oświaty.
