Poznań: lampy uliczne paliły się w dzień. Zawiesił się zegar
W czwartkowe popołudnie do naszej redakcji dotarło kilka maili ze zdjęciami przedstawiającymi działające w dzień lampy uliczne. Jak przyznaje Eneos - na kilku ulicach występował problem ze względu na... zawieszenie się zegara astronomicznego.
- Krzyżówka Garbar i Kazimierza Wielkiego. Środek dnia, a światła się palą i palą jakby noc była... A wieczorami niektóre części Poznania toną w ciemnościach... I podobno miasto nie ma pieniędzy - pisze nasz czytelnik Łukasz. - Przesyłam zdjęcie świecących się latarni, które od pół godziny są włączone, a jasno na dworze. Cóż miasto ma za dużo pieniędzy. Ulica Ognik - napisała do nas Asia. - Nie ma to jak poznańska oszczędność prądu ;) lato w pełni centrum most Teatralny godzina 16 na termometrach 26 w cieniu, ale co tam - pisze Łukasz.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z firmą Eneos, która zajmuje się dużą częścią lamp ulicznych na terenie Poznania. - W przypadku ulicy Ognik nie wiedzieliśmy o tym, że lampy świecą się w dzień. Jeszcze dziś zostanie to sprawdzone - tłumaczy Elżbieta Darol z Eneos.
Kwestia oświetlenia na ulicy Roosevelta i Kazimierza Wielkiego/Garbary została już wyjaśniona. - Rzeczywiście w czwartek występowały tu pewne problemy. Zawiesił się zegar astronomiczny sterujący lampami, przez co świeciły się one w dzień. Awaria już została naprawiona i system działa właściwie - zapewnia.