Grobelny o "powieszonych" elitach
W niedzielę poznańscy anarchiści wywiesili na ścianach skłotu przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Paderewskiego na Starym Mieście plakaty z wizerunkami postaci znanych w naszym mieście. Czołowe miejsce zajął prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Dziś w Dzienniku Prezydenckim pojawił się wpis na temat "wieszania" elit.
W niedzielę o 13.00 na ścianach skłotu w pobliżu Starego Rynku anarchiści powiesili ogromne plakaty z wizerunkiem postaci znanych w naszym mieście. Byli na nich m.in. prezydent Poznania Ryszard Grobelny, a także rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak i wojewoda Piotr Florek.
Anarchiści krytykowali "elity" m.in. za "sprzeniewierzenie publicznych funduszy" i "współpracę z mafią mieszkaniową". Dziś w Dzienniku Prezydenckim pojawił się wpis Ryszarda Grobelnego na temat niedzielnej akcji anarchistów. - Nie ważne kto kogo wiesza. Takich rzeczy robić nie wolno. To tragiczny, bo bardzo niski, poziom debaty publicznej - pisze Ryszard Grobelny. - A w Poznaniu prowadzimy dialog społeczny bardzo intensywnie i profesjonalnie. Od form tak oryginalnych jak Poznańskie Kawiarenki Obywatelskie, po klasyczne spotkania prezydenta z mieszkańcami poszczególnych dzielnic. Mamy Poznański Budżet Obywatelski, konsultacje Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego. Mamy Młodzieżową Radę Konsultacyjną, Studencką Radę Miasta. Organizujemy dodatkowe konsultacje w ważnych dla mieszkańców kwestiach (np. Plan Transportowy Aglomeracji Poznańskiej) - dodaje.
- Tysiące Poznaniaków uczestniczy w tym dialogu, zgłaszając własne pomysły, proponując własne rozwiązania, konstruktywnie krytykując i analizując pracę Urzędu Miasta Poznania. Anarchiści w tym dialogu jakoś nie są za bardzo widoczni. Nie mają nic merytorycznego do powiedzenia - pyta.
Najpopularniejsze komentarze